Jakoś minęła mi ta noc, choć ciągle myślałam o Jiminie. Kiedy wstałam chłopak udawał, że nic wczoraj nie miało miejsca. Był dla mnie tylko milszy co nie uszło uwadze Kima.
-O widzę, że się pogodziliście-przytulił nas jednocześnie. Słyszałam tylko śmiech Yuki. Kiedy już nas puścił razem z przyjaciółką odprowadziłyśmy ich trochę i same poszłyśmy do szkoły. Całą tą drogę słyszałam szepty i czułam na sobie wzrok naprawdę każdego.
-Yuka-przerwałam dziewczynie bo akurat opowiadała mi o Namie- słyszysz to?- wsłuchiwałyśmy się chwilę.
-Chyba plotkują. Mniejsza dowiem się i do końca dnia Ci powiem.
Lekcje skończyłyśmy dziś wcześniej.Dziewczyna czekała na mnie pod bramą, chodząc w kółko.-Chyba jest bardzo zdenerwowana-
-Yuka co...- pociągnęła mnie w stronę akademika. Puściła mnie dopiero w naszym saloniku.
-Widzieli nas-zaczęłam
-Ale kogo i na czym?-
-No mnie i Ciebie z chłopakami. Chodzą naprawdę dziwne plotki. Już kilka osób prosiło mnie, abym ich z nimi zapoznała. Dla Ciebie nie byli dziś podejrzanie mili i przyjaźnie nastawieni wszyscy?-
-W sumie jak się nad tym zastanowię to tak. Nawet Mina mi cześć powiedziała- nagle przerwało nam pukanie do drzwi.
-Otworzę-krzyknęłam. Stała tam jakaś dziewczyna, którą niezbyt kojarzę.
-Cześć Julia mogę wejść?-
-No tak wejdź,wejdź-
-Julia! Kto to?-
-Cześć Yuka-zaczęła dziewczyna- mam coś dla was.- wyjęła ze swojej torby dwa małe opakowanka.-Otwórzcie- gdy to robiłyśmy okazało się,że zrobiła nam ciastka.- Możemy się zaprzyjaźnić?-
-No bez jaj. Już się zaczyna-
CZYTASZ
Wieś z dziewczyny
FanfictionSzesnastoletnia Julia Stodoła z Warszawy spełnia swoje marzenie o liceum artystycznym w Seulu. Wielka fanka BTS na jednym z fan meetingów robi coś co przechodzi jej najśmielsze pragnienia. Jak potoczą się losy Julii i czy wpłynie to jakoś na bangtan...