9

3.9K 187 24
                                        

Obudziła mnie krzycząca Yuka.

-Julia , wstawaj zaraz mamy lekcje!-rzuciła i poszła do kuchni. Podniosłam się i zobaczyłam godzinę. 7:50. -Nie mogła mnie wcześniej obudzić?- wstałam szukając w biegu mojego mundurka. Dopiero jak go znalazłam przypomniałam sobie co się wczoraj stało. Jednak w tym momencie nie miałam czasu na smutki, bo pierwszą mam matmę. Wyszłam w biegu, nie zjadając nawet śniadania. Na jednej z przerw zaczepiła mnie Yuka. Opowiedziałam jej wszystko ze szczegółami.

-Słuchaj Julia.Czy tobie podoba się Kim?-

-Nie no uważam go za przyjaciela, a co?-złapała mnie za ręce patrząc w oczy.

-Mogłabyś nas jakoś spiknąć? Bo wczoraj jak wyszliśmy do pralni to coś zaiskrzyło i ...- jej wypowiedź przerwał sms od naszego tematu rozmowy.

Hej Julia! Dałabyś mi może numer do Yuki? Mieliśmy się na kawę umówić, a dziś znów mamy wolne więc czy pasowało by jej np. O 16 przy kawiarni Hole? Odczytałam wiadomość przyjaciółce, która się niezmiernie ucieszyła.

Jasne! Będzie tam na Ciebie czekać,ale ostrzegam, że idzie sama.^^.

Całe to zdarzenie przerwał dzwonek. Lekcje minęły mi w spokoju. Czkałam na Yukę przy bramie, ale ona się nie zjawiła. Minęło 30 minut i zmartwiona poszłam jej szukać. Niestety nie znalazłam jej. - Pewnie poszła do domu- idąc do akademika zauważyłam Minę.

-Dobrze jej tak niech ma nauczkę- odeszły śmiejąc się.


-Co one jej zrobiły?- pobiegła mnie mając gdzie jej szukać.

Wieś z dziewczynyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz