-Ale wiesz my nawet twojego imienia nie znamy- zaczęłam. Może zrozumie i nas zostawi?
-Sana-
-Posłuchaj, ale teraz jesteśmy tak trochę zajęte. Może damy Ci w szkole znak i wtedy przyjdziesz?-
-Dobrze. To do zobaczenia- ukłoniła się i wyszła.
-Yuka ja nie chce żeby teraz wszyscy tak się zachowywali-
-Ja też nie. Trzymajmy się wersji, że to nie byli oni.- pomysł Yuki nie wydawał się taki zły więc od razu się zgodziła. Cały wieczór spędziłyśmy oddzielnie, zajęte tylko sobą. W nocy myślałam tylko o Jiminie. Rano to ja pierwsza wstałam i obudziłam Yukę. Całą drogę do szkoły każdy znów nas palcami wytykał.- denerwujące-
-Yuka musimy powiedzieć to Junie-
Juna była to największa plotkara w szkole, której nie można ufać, a tym bardziej powierzać jakiegokolwiek problemu. Zlokalizowałyśmy dziewczynę z koleżankami.
-Cześć Juna-zaczęłam- możemy same porozmawiać?- reszta dziewczyn tylko zapiszczała mówiąc jej jak to jej bardzo zazdroszczą i odeszły.
-Co się stało?Chcecie się ze mną teraz zadawać?-
-Chodzi o to, że jest pewien problem. Ufamy tylko Tobie dlatego Ci powiemy- dziewczyna kiwnęła głową na znak, że rozumie.- bo to nie byli BTS. Tylko kuzyni Yuki. Tak się teraz porobiło- prychnęłam jakby z ulgą-tylko wiesz oby nikt się nie dowiedział- puściłam jej oczko i odeszłam z Yuką. Nie minęły dwie lekcje jak każdy już wiedział.Na szczęście zostawili nas w spokoju.
-Ej frajerko!-usłyszałam znajomy głos za sobą, kiedy wychodziłam ze szkoły.-musimy pogadać- teraz już wiem, że to jest głos Miny.

CZYTASZ
Wieś z dziewczyny
FanfictionSzesnastoletnia Julia Stodoła z Warszawy spełnia swoje marzenie o liceum artystycznym w Seulu. Wielka fanka BTS na jednym z fan meetingów robi coś co przechodzi jej najśmielsze pragnienia. Jak potoczą się losy Julii i czy wpłynie to jakoś na bangtan...