PROLOG

150 17 7
                                    

Imperator krążył po swoim gabinecie na Courusant, zastanawiając się, czy wciąż może lekceważyć rosnącą w siłę Rebelię. Nie uważał jej za niebezpieczeństwo, dopóki ta nie zaatakowała Kamino i nie pojmała Dartha Vadera. Zdaniem Lorda Sithów jego wieloletni uczeń sam prosił się o taki los, chcąc przywrócić do życia Starkillera. Imperator mógłby zostawić Vadera samego sobie, ale ten był mu jeszcze potrzebny.
Sidious dowiedział się o wydarzeniach z planety klonerów, gdy jeden z obecnych tam imperialnych szpiegów zameldował mu, że utracili kontakt z Vaderem. Sith zaczął szukać przyczyny i znalazł ją właśnie na Kamino wraz z wynikami sklonowania tajnego ucznia, który ponad półtora roku temu uniemożliwił mu egzekucję przywódców dopiero powstającej Rebelii. Choć Starkiller poświęcił swoje życie w walce przeciwko Imperium, Vader chciał go odzyskać i jeszcze raz wytrenować na swojego wiernego sługę.
Nagle blasteroodporne drzwi rozsunęły się i do gabinetu wszedł ubrany na czarno młody mężczyzna w kapturze zakrywającym twarz i stanął w ciemnym korytarzu, czekając, aż Imperator zaszczyci go swoją uwagą.
- Znalazłeś coś? - zapytał w końcu Sidious.
- Tak, mistrzu - potwierdził mężczyzna tonem całkowicie wyzbytym z emocji. - Namierzyłem statek, na którym przetrzymują Lorda Vadera. Jest na tak zwanym Wyzwolonym. Co mam dalej robić?
- Przyprowadź go do mnie - rozkazał Sith, mając na myśli swojego ucznia. - Nie musi być w jednym kawałku, ale ma być żywy. Rebelię wykończ.
- Jak sobie życzysz, mój Lordzie - mężczyzna skłonił się lekko, trącając ręką wiszący u pasa miecz świetlny. - Jeszcze jakieś rozkazy?
Imperator zamyślił się na chwilę. Po głowie od dawna chodził mu już pewien pomysł, a teraz dostrzegł szansę, aby go zrealizować. Pragnienie zemsty było nie do powstrzymania dla Sitha.
- Po za Vaderem przyprowadź do mnie osobę odpowiedzialną za liczne klęski naszego Imperium. Wiesz o kim mówię, prawda?
- Tak, mój mistrzu - potwierdził mężczyzna, a na jego bladej twarzy pojawił się paskudny uśmiech, żółte oczy zapłonęły pragnieniem krwi. - Wiem dosknale. Zadam mu przy okazji tyle bólu ile będzie możliwe.
Imperator uśmiechnął się. Jakże naiwny był jego assasyn przed swoją ostatnią w życiu misją.

Star Wars: Moc Wyzwolona III Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz