Rozdział #1

8.5K 354 71
                                    

Minęło 11 lat odkąd nie mieszkacie za murami. Mieszkacie w domku na drzewie, który wyglądem przypomina małą fortece. Na wysokości żyje wam się dobrze, jesteście bezpieczny ponieważ tytani nie posiadają umiejętności wspinania się po drzewach. Tobie i Lisie nie wolno opuszczać domu, jeżeli chodzi o jedzenie i wodę to wszystkim zajmuje się Rei, który jest dla was jak ojciec bardzo o was dba sam również stwierdził, że jesteście dla niego jak córki których nie miał. Rei ma obecnie 34 lata jest wysokim brunetem dobrze zbudowanym, ma wielkie poczucie humoru, zawsze potrafi nas rozbawić jakimś swoim żartem. Wbrew pozorom jest bardzo miły gdy się go bardziej pozna, jest również bardzo opiekuńczy dla bliskich mu osób. Lisa to bardzo miła i uprzejma osoba jest niewysokiego wzrostu, ma blond włosy i 18 lat tak samo jak Ty.
Dziś nadszedł dzień, w którym Rei nauczy was korzystać z trójwymiarowego manewru byście mogły sobie radzić w nagłych wypadkach. Rei parę dni wcześniej postanowił zabrać dwa sprzęty. Nauka poszła wam z łatwością można powiedzieć, że bardziej się bawiłyście, nauczył was jak skutecznie zabić tytana. Wasza nauka trwała miesiąc wraz z samoobroną, dość szybko jak na dziewczyny, którym nauka takich rzeczy szła bardzo słabo, właściwie to byłyście z siebie bardzo dumne, że tak szybko udało wam się nauczyć i podszkolić swoje umiejętności.
Dwa dni po nauczeniu się tych wszystkich rzeczy Rei oznajmił wam, iż musicie wybrać się za mur Rose po gaz, którego zaczynało wam powoli brakować wtedy Lisa powiedziała. 

- Ale Rei jak mamy się przedostać za mur Rose? Przecież brama będzie zamknięta. -zapytała.
Rei od razu zaczął tłumaczyć.
- Wiem o tym doskonale. Dlatego mam plan, pójdziemy tam późnym wieczorem, przedostaniemy się przez zniszczony mur Maria i wespniemy się po murze Rosa tak aby nikt nas nie zauważył. -odpowiedział. 

Po jego wypowiedzi Lisa miała obawy czy napewno się wam to uda, Ty rownież miałaś wątpliwości co do planu waszego przyjaciela.  Z zamyśleń wyrwał was Rei.

- Wszystko rozumiecie? -zapytał.
- Tak! -odpowiedziałyście razem przez co wydawało się jakbyście krzyczały.
- Czyli ustalone, za dwa dni ruszamy za mury. -powiedział udając się do swojego pokoju.

Lisa gdy tylko zauważyła jak Rei zamyka drzwi od swojego pokoju postanowiła Cię o coś zapytać.

-[T/I] sądzisz, że plan Reia się uda i nikt nas nie zobaczy? -zapytała.

Było widać, że dziewczyna obawia się planu, który mógł wydawać się nieco lichy.

- Szczerze mówiąc to sama nie wiem...-opowiedziałaś.
- Czyli istnieje możliwość, że nas złapią?! -zapytała przerażona.
-Lisa spo...- przerwała Ci.
- A jeżeli nas złapią to co wtedy?! Co znami zrobią?! -zaczęła panikować.
- Lisa spokojnie wszystko będzie w porządku nie złapią nas. Plan Rei'a zadziała zaufaj mi. -zaczęłaś uspokajać przyjaciółkę.
- Ale [T/I]...- przerwałaś jej.
- Posłuchaj będzie dobrze, a teraz idź już spać odpoczynek nam się przyda dobrze?
- Masz racje trochę zaczynam panikować... Dobranoc [T/I].
- Dobranoc Lisa.

Obie udałyście się do swoich pokoi by pójść wreszcie spać w końcu za dwa dni wyruszacie. Musicie się przygotować do wyprawy głupio byłoby o czymś zapomnieć.

-------------------------
Mam nadzieje, że nie jest tak nudne i w miarę się wam podoba
Od razu chce przeprosić za błędy, które mogły powstać w wyniku mojej ukochanej autokorekty ponieważ pisze to na telefonie.
Dziękuje za uwagę! :D
_____________________________________
07/10/2020r. Luz blues maleńka błędy poprawione. Też trochę pozmieniałam bo się to kupy nie trzymało. Zauważyłam, że w złej osobie to pisałam i również postanowiłam to zmienić.

Levi x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz