*Marina
Wojtek wstał od stołu i otworzył drzwi,a w nich stanęła kobieta.To chyba była ta cała Sandra.Z miny Wojtka można wywnioskować że nie jest zbyt zadowolony.
-Hej-powiedział
-Cześć-odpowiedziała mu z uśmiechem
-po co przyszłaś
-a nie mogę odwiedzić swojego chłopaka?-spojrzała na mnie i wkurzona powiedziała-Nie chce wam przeszkadzać!
-To jest Marina-Wojtek spojrzał na mnie
-Hej-przywitałam się
-ygh...Hej-odpowiedziała lekko zirytowana-a co ona tu robi?-spojrzała na Wojtka
-Mieszka- uciął krótko
-Ale jak to?
-Jej babcia mnie poprosiła abym zabrał Marine do siebie-uśmiechnoł się do mnie
-i jak długo ona tu zostanie
-tyle ile będzie chciała-skończył tę bezsensowną rozmowe
Wojtek wrócił do stołu a Sandra siadła obok niego.Wojtek nie był zbyt zadowolony dlatego udał że się źle czuje i poszedł do pokoju.Zostałyśmy same
* Sandra
Siedziała na przeciwko mnie i jadła tak jakby mnie nie zauważała.Wydawało mi się że gdzieś ją już widziałam była dziwnie znajoma.Miałam nadzieje że nic ją z Wojtkiem nie łączy.On zachowywał się dziwnie wobec mnie i nie wiedziałam o co mu chodzi.Postanowiłam zacząć rozmowę
-Ymm więc jesteś z Polski
-Yyy no tak-odpowiedziała mi
-i długo już tu jesteś?-spytałam
-2 dni
-aha,to krótko
-Tia...Nie martw się nie ukradnę ci chłopaka-powiedziała i wyszła z jadalni
Wyglądało mi to podejrzanie,ich relacja.Wojtek tak wcześniej się do mnie nie zachowywał.Wstałam od stołu i ruszyłam w stronę pokoju Wojtka.
*Wojtek
Leżałem na łóżku i zastanawiałem się jak powiedzieć Sandrze że chcę z nią zerwać.Bałem się tej rozmowy,miałem nadzieje że nie wejdzie do mojego pokoju ale jednak to zrobiła a ja musiałem jej to powiedzieć bo nie mogę żyć w wiecznym kłamstwie nie teraz gdy jest tu Marina.Teraz już rozumiem co do niej czuje.
-Kochanie o co chodzi-spytała a ja zastanawiałem się jak zacząć
-Muszę ci coś powiedzieć-zacząłem smutno
-Chcesz mi się oświadczyć!-spytała podjarana
-Nie
-więc o co chodzi
-ja nie mogę już z tobą być
-ale jak to-spytała zdezorientowana
-Nie kocham cię i nigdy nie kochałem-rzuciłem
-Ale Wojtek przecież wszystko można naprawić
-Ale nie rozumiesz tu nie ma czego naprawiać ja cię po prostu nie kocham
-Wojtek możemy dalej być razem
-Nie możemy zrozum to wreszcie
-Ale
-nie ma ale Sandra to koniec
Wybiegła z mojego pokoju.Udało się zerwałem z nią,poczułem niesamowitą ulgę na sercu.Otworzyłem laptopa w celu zmienienia statusu na FB.
CZYTASZ
Wojciech Szczęsny-Wygrane Marzenia
FanfictionWojciech Szczęsny to z pozoru szczęśliwy człowiek. Ma wszystko, jest reprezentantem Polski i gra we wspaniałym klubie, poznał też wspaniałą dziewczynę i są razem szczęśliwi ale co się stanie jeżeli ktoś zakłóci ich spokój, co jeżeli wiele problemów...