* Wojtek
Jutro gramy mecz. Bardzo zależy nam żeby wygrać no bo w końcu jesteśmy mistrzami europy. To ja dzisiaj miałem stanąć w bramce z czego bardzo się cieszyłem głównie dlatego że była możliwość abym usiadł na ławce rezerwowych. Od pzpn dostaliśmy bilety dla naszych rodzin. Miałem nadzieje że nikt z mojej rodziny nie pójdzie ale cóż.
- Hej - wszedłem do jadalni
- Cześć kochanie - przytuliła mnie Marina
- Mam dla was bilety - powiedziałem
- To super - powiedziała mama
- Na pewno pójdziemy - odpowiedział tata Mariny
- Cieszę się - powiedziałem
Wyszedłem z jadalni i poszedłem na taras trochę się przewietrzyć. Stałem i wgapiałem się w niebo kiedy nagle podszedł do mnie mój ojciec. Nie odezwałem się miałem nadzieje że zaraz sobie pójdzie ale myliłem się.
- Wojtek ja wiem że to trudne - odezwał się w pewnym momencie
Nie mogłem uwierzyć w to co słyszę.
- Trudne ?
- Wojtek wiesz że nie chciałem żeby tak wyszło
- Tak wyszło?
- Wojtek!
- Co? Co mam ci powiedzieć? że nic się nie stało ? że wszystko jest ok
- Wojtek rozumiem twoją złość
- Nie właśnie nic nie rozumiesz.
- Wojtek rozumiem
- Nie! Gdybyś rozumiał nie zostawiłbyś mamy i nie zdradzał byś jej na prawo i lewo!
- To nie tak
- A niby jak? Jakie masz wytłumaczenie no słucham
- Po prostu nam nie wyszło i już
- I już ? I to jest powód żeby zdradzać mame i powiedzieć jej o tym po 16 latach zostawić ją kiedy jej syn wyjeżdża. Mądrze, gratuluje.
- Wiem że powinienem był jej tego wtedy nie mówić ale nie mogłem jej dłużej okłamywać. Zrobiłem to dla niej bo nie chciałem żeby dłużej się męczyła
- Dla niej zrobiłeś to wyłącznie dla siebie! Poszedłeś do tej dziwki i zrobiłeś jej dzieci i mówisz że to było dla mamy może ożeniłeś się z tą babą też dla mamy.
- Wojtek nie pozwalaj sobie
- Bo co?
- Bo jestem twoim ojcem!
- Nie ty już dawno nim nie jesteś!
Powiedziałem to i wyszedłem z domu. Miałem dość tej rozmowy. Wsiadłem samochód i pojechałem na trening. Jak on mógł powiedzieć że zrobił to dla mamy. Jeb*ny egoista.
* Marina
Szukałam Wojtka po całym domu ale nigdzie go nie było. Weszłam do salonu gdzie siedziała cała rodzina.
- Widział ktoś Wojtka ? - spytałam
- Rozmawialiśmy i pojechał gdzieś - powiedział tata Wojtka
- Ale dokąd - spytałam
- Nie wiem.
- O czym rozmawialiście - spytała mam Wojtka
CZYTASZ
Wojciech Szczęsny-Wygrane Marzenia
FanfictionWojciech Szczęsny to z pozoru szczęśliwy człowiek. Ma wszystko, jest reprezentantem Polski i gra we wspaniałym klubie, poznał też wspaniałą dziewczynę i są razem szczęśliwi ale co się stanie jeżeli ktoś zakłóci ich spokój, co jeżeli wiele problemów...