Rozdział 37

503 18 3
                                    

Jest już ponad grubo po północy a my nadal się świetnie bawimy. Atmosfera jest zajebista, nikt się nie kłóci. Nie powiem, jestem już ostro wstawiona. Z resztą wszyscy nieźle zabalowaliśmy.
Piłam właśnie kolejnego szota gdy obok pojawił się nie kto inny jak Calum.
-Może księżniczce już starczy ?
-Nie, spokojnie kochanie. Dobrze jest.
-Tylko nie przesadź.-pocałował mnie.
-Dobrze miś.

Poszłam zatańczyć. Przyłączył się do mnie Mike.
-Ty i Calum świetnie razem wyglądacie, naprawdę.
-A dziękuje.
-To od kiedy wy tak razem ?
-Od jakiś trzech dni.
-Aww normalnie chce mi się srać tęczą.-uśmiechnął się.
-Hahaha oj Mike jak ty coś powiesz.
-Wiesz, że wam kibicuje. Ciesze się, że Calum wreszcie znalazł kogoś normalnego i takiego fajnego jak ty.
-A co, wcześniej miał nienormalne laski ?
-Troche, zazwyczaj przygoda na jedną noc. Była tylko jedna, miała być tą jedyną ale szybko kopnął ją w dupe gdy tylko się dowiedział jaka jest.
-A no tak, słyszałam o Effie. Niezła z niej sztuka.
-Ale nie wracajmy do tego, chodź się napić.-zaśmialiśmy się.
Położyłam się spać około czwartej nad ranem. Byłam zchlana w trupa. Ale było warto, świetnie się bawiłam i nie żałuje żadnego wypitego kieliszka. Calum zasnął chyba na dole bo nie przyszedł do mnie. Zdarza sie.

Rano miałam takiego kaca że szok ale co się dziwić. Gdy tylko udało mi się zwlec z łóżka, sprawdziłam godzinę. 12.41. To i tak w miare okej. Poszłam do szafy i ubrałam zwykłe szare leginsy i do tego bokserke. Poszłam do toalety zmyć makijaż z wczoraj. Rozczesałam włosy i związałam je w kucyk.
Zeszłam do salonu gdzie zastałam na podłodze i kanapie śpiących ludzi w tym Calum'a. Rozbawił mnie ten widok. Arianny nie było, co oznaczało że śpi w pokoju chłopaka. Tylko dziwne, że nie przyszła do mnie. Nie zwlekając poszłam tam. Gdy tylko otworzyłam drzwi zastałam tam przytulonego Luke'a do dziewczyny. Nie wiem dlaczego ale odrazu się uśmiechnełam. Wyglądali razem tak uroczo. Po cichu zamknełam dzwi i poszłam do siebie. Nudziło mi się więc włączyłam telewizor, akurat leciało Teen Wolf. Ucieszyłam się. Walić, że oglądałam ten odcinek już kilka razy ale i tak jest super.
Po około godzinie usłyszałam szmery na dole co oznaczało, że któryś z balangowiczów już pocałował. ył to mój tuptuś, który po chwili znalazł się w moim pokoju, położył się obok mnie a ja go przytuliłam.
-Dlaczego nie przyszedłeś spać ze mną ?-zapytałam głaskając jego włosy.
-Chciałem, ale bałem się, że cię obudzę.
-Nawet jeśli to poszłabym spać dalej.
-Będę pamiętać.-pocałował mnie.-za godzinkę muszę jechać coś załatwić.
-Coś ważnego ?
-Nie, znajomy wisi mi kase.
-To nie może do ciebie podjechać ?
-Mógłby ale przy okazji pomoże mi wybrać laptopa bo mój uległ wypadkowi  a on pracuje w skepie ze sprzętem.
-Ehh no okej nie wnikam. Ja też się gdzieś wybiorę. Ale ogarnij najpierw wszystkich, żeby powoli zbierali się do siebie, bo jak wrócisz to chciałabym spędzić trochę czasu ze swoim chłopakiem.-uśmiechnełam się zalotnie.
-Oczywiście, dla ciebie wszystko.-ponownie mnie pocałował. Włożył rękę pod bluzkę i zataczał na brzuchu kółka.
-Naprawdę mam szczęście że cie mam.-Powiedziałam siadając na nim okrakiem.
-Nawet nie wiesz jakie ja mam. Naprawiłaś mnie i moje dotychczasowe życie.-pochyliłam się i złączyłam nasze usta.

Półtorej godziny później jechałam już z Arianną do centrum. Stwierdziłam, że nie będziemy się nudziły w domu. Dziewczyna z początku marudziła ale w końcu się zgodziła.
-Zapomniałam cię zapytać.-zaczełam.
-O co ?
-Dlaczego w ogóle spałaś w jednym łóżku z Luke'm ?
-Jeśli mam być szczera to sama nie wiem. Chyba musiał mnie odprowadzić a potem się położył i zasnął.-uśmiechneła się.
-Między wami jest coś ?-nie dawałam za wygraną.
-Tak, powietrze.-zaśmiała się.
-Kurwa pytam poważnie.
-Nie ma miś, gdyby było odrazu byś o tym wiedziała.
-Mam nadzieje że mnie nie okłamujesz.
-No co ty.
Dwadzieścia minut później siedziałyśmy już w maku. Ja zamówiłam zestaw składający się z coli, tortilli, frytek i deseru. Arianna to samo. Zawsze brałyśmy ten zestaw.
-Co robimy potem ?-spytałam.
-Może mała rundka po sklepach ?
-Ale mała.
-Oczywiście.

------
Jeszcze jeden rozdział i epilog. Od 1 stycznia startuje nowa część <3

I Hate You | Calum Hood [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz