- Musisz do mnie przyjechać. Natychmiast – jęknęłam przyjaciółce przez telefon, zamykając jednocześnie szafę pełną ubrań. Miałam ich mnóstwo, ale nie potrafiłam znaleźć nic w co mogłabym się ubrać na dzisiejsze wyjście z Luke'iem – Musisz mi pomóc.
- Cassie, nie bardzo mogę w tej chwili. Muszę pomóc mamie – zaczęła Emma – Zadzwoń do Michaela.
- Powiedz mamie, że to sprawa życia i śmierci – opadłam zrezygnowana na łóżko – I z całą miłością jaką darzę Mike'a, w tej chwili potrzebuję ciebie, przyjaciółki. Nie sądzę, żeby Michael był w stanie mi pomóc wybrać coś odpowiedniego na dzisiejszy wieczór.
Przez chwilę panowała w słuchawce cisza. Szybko dodałam:
- Wytłumaczę cię jakoś przed twoją mamą. Nie daj się prosić, Em.
- Uhhh, no dobra! – krzyknęła do słuchawki – Niedługo u ciebie będę.
- Kocham cię – rozłączyłam się i przez chwilę jeszcze gapiłam się bezczynnie w sufit.
Nie bardzo miałam co robić, czekając aż moja przyjaciółka dotrze do mnie do domu. Pomyślałam, że napiszę do anonima. Jakoś w ostatnim czasie przestał się do mnie odzywać. Powinnam zacząć się martwić? Albo mu się po prostu znudziło. Albo znalazł sobie inną dziewczynę do nękania. W sumie byłoby to trochę przykre, bo lubiłam z nim popisać.
Ja: Anonimie, co się z tobą dzieje?
Na odpowiedź musiałam odrobinę poczekać. Ucieszyłam się, że w ogóle raczył odpisać.
Stalker: ojojojoj
Stalker: nie wierzę
Ja: niby w co?
Stalker: odezwałaś się do mnie
Ja: bo ty się nie odzywałeś
Stalker: byłem trochę zajęty
Stalker: poza tym nie chciałem przeszkadzać
Zmarszczyłam brwi i zaczęłam intensywnie się zastanawiać o co mu znowu chodzi.
Ja: w czym niby?
Stalker: Hemmings i te sprawy
Ja: znowu zazdrosny
Nie dziwiło mnie to, że wiedział, że zbliżyliśmy się do siebie z Luke'iem. Czasem miałam wrażenie, że on wiedział o mnie więcej niż ja sama.
Stalker: ja? W życiu
Ja: aha, jasne. O co ci chodzi?
Stalker: o nic
Czy on musiał mnie tak bardzo wkurzać?
Stalker: od kiedy jesteś taką fanką Hemmingsa?
Ja: nie jestem jego fanką?
Ja: z resztą to chyba nie twoja sprawa z kim się zadaję
Ja: w sumie chyba nie potrzebnie napisałam
Stalker: w sumie masz rację
Zmieniono nazwę kontaktu na: Idiota
Nie odpisałam już. Nie ogarniałam tego człowieka. Nie chciał powiedzieć kim jest, nie chciał się spotkać, a miał pretensje o Luke'a. Gdyby był taki łaskawy i raczył się przedstawić być może właśnie z nim bym się dzisiaj spotykała. Ach, ludzie bywają dziwni, ale anonim przechodzi wszelkie wyobrażenia. Nie miałam zamiaru więcej do niego pisać.
CZYTASZ
Stalker || L.H. ✔
Fanfiction18.03.2017 #885 w ff 26.03.2017 #780 w ff Jak smsy od nieznajomego zmienią życie osiemnastoletniej Cassandry? Co się stanie, kiedy dziewczyna dowie się kto jest jej stalkerem? Okładka: oneyellowbee