10. Pocałunek

2.1K 51 2
                                    

Kolejne dni do przerwy świątecznej minęły powiedziałabym dość zwyczajnie. Z maleńką różnicą atmosfery w klasie, która była naprawdę dość napięta. Oczywiście wszystko za sprawą tego, co ma do mnie Tomasz i Damian. Dwaj kumple poróżnili się z mojej winy. I tak napradę to ja wcale się tym jakoś specjalnie nie przejęłam. Unikałam jednego i drugiego zakańczając nasze kontakty na "cześć" a od Tomasza przesiadłam się tak po prostu na koniec klasy mówiąc nauczycielce, że nie pozwala mi się skupić. Z Danielem nie miałam ochoty pisać bo jest teraz z tamtą Magdą. I wkurza mnie to chociaż jemu powiedziałam, że życzę mu szczęścia co jest faktem. On natomiast stwierdził uwaga i tak to Ty słońce jesteś moją narzeczoną więc jesteś na pierwszym miejscu. Super naprawdę jestem pierwsza a za mną te inne będące na miejscu. Coraz częściej zaczęłam myśleć o tym, aby sobie kogoś znaleźć. Z reszta zbliżał się sylwester i ja nie chciałam być sama. Tylko problem jest taki,to że chcesz nie znaczy że tak będzie. I nie było. Spędziłam ten dzień w towarzystwie starej kumpeli jeszcze z czasów szkoły podstawowej. Ona miała taką samą i sytuację tzn brak perspektyw na czadową imprezę. Byłyśmy u niej upiłyśmy się i poszliśmy na miasto a gdy wybiła 24 wysłałam Danowi sms z życzeniami nie zastanawiając się nawet nad tym co pisze. Żałowałam tylko jednego, że mu nie napisałam o tym co czuje. Po chwili napłynęły do mnie życzenia i ku mojemu zdziwieniu sms od Damiana sprawił, że uśmiech pojawił się na mojej twarzy.
Życzę Ci, abyś każdego dnia wyglądała tak jak dziś cudownie i by wszystkie Twoje marzenia się spełniły;) Popatrz w prawo i się uśmiechnij:*

Długo nie myśląc zrobiłam tak jak napisał. Stał kilka metrów dalej i wpatrywał się we mnie z uśmiechem na buzi. Odwzajemniłam uśmiech puszczając mu przy tym "oczko". Stałyśmy tam jeszcze chwilę i gdy miałyśmy odejść poczułam jak ktoś obejmuje mnie w pasie i przyciąga w swoją stronę. Przerażona odwróciłam głowę z zamiarem uderzenia napastnika, ale to był Damian. Blondyn nachylił się i na ucho szepnął Szczęśliwego Nowego Roku Madziu po czym długo nie myśląc pocałował mnie. Nie wiem czemu w ogóle się przed tym nie broniłam. Kumpela złapała mnie za rękę krzycząc Magda idziemy! i szarpnęła w swoim kierunku. Gdybyśmy już w odpowiedniej odległości od Niego zaczęła wywiad:

Paulina (P): Kto to był? Skąd go znasz? I właściwie co to było to przed chwilą?

Ja: To był Damian i chodzi ze mną do klasy. A co to było to sama chciałabym wiedzieć.

P: To był pocałunek, mi się zdaje czy lecicie na siebie?

Ja: Chyba oszalałaś?! On na mnie tak ale nie ja na niego. Nie pytaj bo nie chce o tym gadać teraz.

P: Nie uciekaj od odpowiedzi. Chce wiedzieć wszystko. A tak w ogóle to on jest całkiem ładniutki.

Ja: Oj przestań proszę. Tak jest przystojny, ale pogadajmy o tym innym razem.

P: Okey. Ale i tak Cię nie ominie opowieść o tym.

Ja: Spoko byle nie dziś.

 

Następnego dnia obudziłam się jak gdyby nigdy nic. Wzięłam do ręki swój telefon, żeby zobaczyć czy aby po pijaku czegoś nie nawywijałam. O dziwo nic strasznego nawet Danielowi nie napisałam. Przypomniałam sobie tylko sytuację w mieście widząc SMS-a od Damiana. Hm co to miało znaczyć i co on sobie w ogóle wyobraża? Myśli, że może tak po prostu do mnie podejść i jak gdyby nigdy nic pocałować? Tylko czemu ja mu w ogóle pozwoliłam? Idiotka! teraz pewnie będzie sobie wyobrażał nie wiadomo co. Ale kwas. Ja po prostu udam, że nie pamiętam tego zdarzenia i tyle.

Nagle SMS od Damiana

Jak tam słoneczko wstałaś już? Bo ja to prawie nie spałem. Cały czas myślę o Tobie i o tym pocałunku. Czuję Twój zapach. I chciałbym się przytulić do Ciebie.

Kręta droga miłości...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz