Budząc się rano zaczynałam dzień z uśmiechem na ustach, ponieważ każdego ranka odczytywałam sms od Daniela
Dzień dobry narzeczona:* Miłego dnia napisz jak wstaniesz:* buziaki i uważaj na siebie słoneczko:*.
Ja po prostu latałam, każdy dzień był dla mnie zagadką, bo wiedziałąm, że dowiem się kolejnych rzeczy o Nim. Poznam go lepiej a on pozna mnie. Nigdy z żadnym chłopakiem nie dogadywałam się tak jak z Nim i nikt nie był, tak ważny dla mnie jak ON. Całymi dniami pisaliśmy ze sobą setki smsow, a wieczorami rozmawialiśmy na gadu. Kumpele cieszyły się, że mam kogoś kto jest dla mnie ważny, i kto się o mnie martwi, wspiera mnie i mimo, że daleko to jest bliżej niż nie jedna inna osoba. Osiemnaste urodziny nie były nadzwyczajne tak więc nawet nie odczułam faktu, że teraz będę mogła zaszaleć. Wakacje zleciały w błyskawicznym tempie i nadeszła pora wrócić do szkoły. A wraz z powrotem do szkoły może przygody.
- Hej gwiazda! zawołały koleżanki Agnieszka i Paulina, które już były na boisku oczekując rozpoczęcia roku. Ich miny bezcenne, uśmiech od ucha do ucha i podziw.
Szłam przez boisko pewnym krokiem udając, że nie widzę jak wszyscy się na mnie gapią.
- Cześć wariatli! Co to miało znaczyć? Dlaczego wszyscy się tak na mnie patrzycie? Brudna jestem?
- Nie, nie jesteś brudna. I wszystko dobrze. Powiedziała Aga
- Wspaniale wyglądasz. Usłyszałam od Tomka. (Wysoki, dobrze zbudowany brunet o czarnych oczach i znewalającym uśmiechu)
- Yyy... Dziękuje. Co do cholery? Przecież normalnie wyglądam.
Dziewczyny zaczęły się śmiać i Paulina stwierdziła
- Magda wyglądasz bosko. I najwyraźniej kolega też to zauważył nareszcie.
Z Tomkiem to jest taka sprawa, że przez dwa pierwsze lata w szkole nauczycielka fizyki kazała mi z nim siedzieć, a jakby tego było mało babka od matmy także mnie z Nim posadziła. Przez to moje koleżanki dokuczały mi, że to przeznaczenie i takie tam różne.
- Nie ja nie wieżę! Madź! Cudowna moja wyglądasz obłędnie! Krzyczała do mnie Żaneta.
Zabije je dziś chyba, co to ma być? Zmowa jakaś? Pomyślałam.
- Cześć czubku. Powiedziałam i uścisnęlam ją na powitanie.
Zanim zaczął się apel wypatrzyłyśmy wśród nauczycieli nowe twarze.
- Madź właśnie wypatrzyłam dla Ciebie idealnego faceta. Agnieszka szeptała mi do ucha.
- Niby kogo?
- Tam między nauczycielami ten młody.
- Ty chyba jesteś nienormalna?!
- Oj cicho! Ja już wiem że coś z tego będzie. On Cię obserwował jak szłaś przez boisko.
- No i co z tego? Wszyscy na mnie gapili prze to, że do mnie krzyczałyście.
- A ja Ci mówię coś między Wami będzie.
Przewracałam oczami tylko i westchnęłam bo brakowało mi słów. Co ona wygaduje? Ja mam Daniela i nikt inny mnie nie interesuje.
Po apelu poszliśmy do klas, a następnie po wszystkim z klasą zdecydowaliśmy się iść na piwo.
Na tym piwie to, też było ciekawie. Jakoś tak dziwnie koledzy z klasy nagle mieli potrzebę rozmowy ze mną i wręcz mnie zaczęli oblegać. I gdy Tomasz położył mi rękę na ramieniu stwierdziłam, że czas się ewakuować.
CZYTASZ
Kręta droga miłości...
Novela JuvenilMagda, zakochuje się w chłopaku poznanym przez internet. Ona mieszka na jednym końcu Polski a on natomiast na drugim. Długo nie może dojść do spotkania. Przez niego odrzuca wielu adoratorów. Miłość do niego jest tak ogromna, że nic nie może jej znis...