*19 lat później*
Poszłam na policjantkę mam 34 lat moje wszystkie związki to porażka. Postanowiłam wrócić do Wrocławia do mojego rodzinnego domu, jeździłam tam w każde wakacje ale nigdy tam nie zamieszkałam. Tam zaczyna prace w Komendzie Wojewódzkiej w wydziale kryminalnym.
*dzień później*
(Pod komendą)Dawaj Marysia idź nie ma co się denerwować jesteś wspaniałą osobą. Wchodząc usłyszałam dwóch kłócących się ze sobą mężczyzny znałam jeden z tych głosów, lecz nie widziałam skąd. Poszłam do gabinetu szefa.
-Dzień dobry Maria Przybylska-powiedziałam podając rękę
-Dzień dobry Marysiu. Inspektor Erdward Kubis usiądź zaraz przyjdzie twój nowy partner-gdy to mówił zapukał ktoś-Proszę wejść Adam-
W tym momencie zobaczyłam wysokiego bruneta, przypominał mi kogoś nie wiedziałam tylko kogo.
-Maria Przybylska-powiedziałam z lekkim zamyśleniem
-Yyy...Adam Stasiak- powiedział nie pewnie
Wtedy już wiedziałam że moim partnerem jest mój pierwszy prawie chłopak.
-Adam oprowadzisz i pokażesz Marysi całą komendę-
Pod czas gdy mnie oprowadzał nie powiedział nic związanego z nami, a jego głos był poważny. Postanowiłam że po pracy z nim pogadam i powiem to co nie zdążyłam w bidulu, niestety gdy skończyliśmy prace on zniknął i nie udało mi się z nim pogadać, więc pojechałam do domu.
*Półtora tygodnia później*
Adam nadal unika tego tematu, nie daje mi nawet zacząć tego tematu. Ale ja się nie poddam pójdę dziś do niego do domu, tylko że nie wiem gdzie to jest. Poproszę Bolka żeby mi pomógł. Nadeszła 17 wiedziałam już gdzie mieszka Adam, pojechałam tam, zapukałam otworzyła mi jakaś pół naga kobieta. Z tego co słyszałam na komendzie to Adama żona nie żyje.
-Dobry wieczór, pani to do kogo?- zapytała zdziwiona
-Do Adama ale widzę że nie w porę, przyjdę innym razem-
Gdy to mówiłam ktoś za mną stanął, odwróciłam się a tam Adam. Spojrzał mi w oczy i powiedział mi tylko, że to nie ta jak myślę. Byłam zła, chyba zawiedziona, ale co ja sobie wyobrażam wróciłam po 19 latach nieobecności i coś oczekuje. Szybko stamtąd poszłam, weszłam do samochodu i odjechałam.
(U Adama w domu)
-Co ty tu robisz? I co to za dziwny strój?- Powiedział naprawdę zły
-Niespodziana. Nie cieszysz się-
-Nie. Co ci do głowy przyszło-
-Myślałam że też tego chcesz, ale widocznie się pomyliłam-
-Widocznie-
(Myśli Adama)
Po tych słowach Pola wyszła i trzasnęła drzwiami. Nie wiem czemu jak zauważyłem Marysie pod moim domem ucieszyłem się, a jak zauważyłam że gada z pół nagą Polą która jest u mnie w domu poczułem jak by mi grotu zabrakło. Sądziłem że nic do niej już nie czuje, nie chce już o tym myśleć idę do Tadeusza na whisky.
CZYTASZ
Marysia i Adam-Zupełnie inna historia
FanficOpowiadanie o Marysi i Adamie ze sprawiedliwych