Cały czas byłam z myślą o tym co powiedział mi Dylan. Walczyłam z myślą co by było gdyby jednak nie zrezygnowała lecz walczyła o miłość moją i Adama. Czy może gdy skończył się nas kryzys, nasz miłość by się powiększyła i była silniejsza. Szkoda że nie porozmawiałam z Dylanem zanim skończyłam z Adamem.
-słuchasz mnie czy nie?-wyrwał mnie głos Adama z rozmyślań, bo chciałam zauważyć że jestem w pracy i mieliśmy właśnie sprawę
-słucha mówiłeś coś?-
-chyba jesteś zmęczona-
-powtórzysz co mówisz-
-co nie spałaś przez Dylana-
-nie twoja sprawa, mówisz czy nie-
-dobra nie denerwuj się przecież chyba udało mu się cię chyba uszczęśliwić bo Roksana mówiła że wróciłaś dopiero nad ranem--możesz przestać to nie powinno cię interesować, a po za tym jak cię już interesuje to prawie całą noc spędziłam nad Odrą w tym miejscu co ci kiedyś pokazałam-
-mówiłem że musimy jeszcze raz przesłuchać jego dziewczynę, co ty na to?-
-no to chodźmy-Cały czas kiedy mogłam rozmyślałam jak postąpić żeby było odpowiednio. Czy starać się wrócić do Adama, ale przecież nie mogłam mu tak mieszać w głowie. To ciągłe moje nie zdecydowanie może już go męczyć. No cóż pojadę dziś do niego i pogadam z nim.
(Po pracy)Adam zniknął gdzieś więc postanowiłam pojechać do niego do domu. Gdy szłam na klatce minęłam mnie jakąś piękna brunetka, nie wiedziałam z którego jest mieszkania ale powiedziała mi dzień dobry więc jej odpowiedziałam. Gdy stoję przed drzwiami mieszkania Adama, waham się pukać czy nie? A jak zapukam to co powiem że musimy walczyć o naszą miłość żeby była tak jaką ja chce. Nie wiem nie jestem przekonana, ale się odważyłam zapukałam. Teraz czekam żeby mi otworzył, słyszę jak idzie, otwiera drzwi i chyba mnie się nie spodziewał bo zaniemówił
-mogę wejść?-
-tak jasne, zapraszam-
-chciałam z tobą pogadać o...o nas-
-nas? Myślałem że nas już skreśliłaś-
-no ale ktoś uświadomił mi że powinnam walczyć żeby nasza miłość była taka jaką sobie wymarzyłam-
-w sensie?-
-w sensie że jeśli jeszcze na mnie czekasz i chcesz walczyć o naszą miłość to chce żebyś znów mnie kochał tak jak przed rokiem gdy po dłuższym czasie się spotkaliśmy-
-pamiętasz to jeszcze?-
-no jasne. Ja nawet pamiętam naszą pierwszą noc razem-
-było dobrze-
-myślałam że było idealnie jak na pierwszy raz-pode śmiałam się
-zawsze możemy to nadrobić-powiedział trochę się do mnie zbliżając się do mnie
-sugerujesz coś?-zapytałam też się do niego przybliżając
-no jasne-powiedział łącząc nas pocałunkiem, po chwili się od niego oderwałam-mogę zadać ci pytanie Marysiu?-
-już jedno zadałaś, jak brzmi drugie-
-czy ty i Dylan...czy wy...czy wy ze sobą spalicie?-
-a jeśli tak to coś zmienia?-
-no trochę-powiedział wstając ode mnie
-spokojnie nie spałam z nim-powiedziałam wstając i go całując
-napisz może do Roksany że nie wrócisz na noc-
-już napisałam-powiedziałam po chwili
-i co ona na to?-
-że spokojnie poradzą sobie z Szymkiem bez nas-
-to mówiłaś jej że jesteś u mnie-
-nie sama się domyśliła-powiedziałam po czym zatraciliśmy się w swoich pocałunkach i koniec, końców spędziliśmy ze sobą całą nocCzy to będzie koniec? Czy Adam aby na pewno powinien być zazdrosny? Czy Adam nie oszuka Marysi?
(Nie zrobiłam nic co byś nie chciała moja kochana _xpaulinkax_ nie wiem czy dobrze napisałam twoja nazewnictwo 😂😉😚)
CZYTASZ
Marysia i Adam-Zupełnie inna historia
Fiksi PenggemarOpowiadanie o Marysi i Adamie ze sprawiedliwych