- Kupiłeś mi nowe ubrania? - pytam go po chwili milczenia, a on uśmiecha się podstępnie.
- Tak - sięga do skrzyni obok łóżka i wyciąga z tamtąd stertę materiału.
Idę za szafę i wciągam na siebie wszystko co tam jest, nawet długie buty na obcasach.
- Co to ma być? - pytam wkurzona - ściągnąłeś ten strój z jakiejś dziwki?
Mam na sobie czerwono czarną spódnicę, dużo przed kolana, pelerynkę i czarny gorset z białymi falbankami i dużym dekoldem.
Wygląda to mniej więcej tak:
- Punkt dla mnie - chichocze.
O nie, tak się nie bawimy.
Wychodzę zza szafy i opieram dłoń na jednym biodrze, wypychając drugie w bok.
- Podoba ci się to? - pytam, a jego wzrok przenosi się na mnie.
Widzę jak jego oczy otwierają się szeroko z podniecenia, a on wstaje z łóżka na którym siedział i podchodzi do mnie powoli.
Dobra, trochę się boję. Cofam się kroczek za kroczkiem, aż zostaję przyparta do ściany.
Dark oblizuje usta.
- Jesteś piękna - szepcze.Jego spojrzenie jest dzikie, oszalałe skanuje moje ciało, to moje otwarte z przerażenia wargi.
Brutalnie łapie moje dłonie i przytwierdza je do ściany nad moją głową.
Wpija się w moje usta zachłannie, zaborczo, bez żadnej delikatności.
Próbuję go odepchąć, ale mi się nie udaje.Jego usta schodzą na moją szyję, całując, liżac i gryząc.
Jęczę, mimo, że tego nie chcę.
Jego dłonie lądują na sznurku od mojego gorsetu i wtedy po raz pierwszy patrzy na moją twarz.- Dark, to ja - mówię cicho - to ciągle jestem ja.
Jego wzrok łagodnieje.
- To właśnie ciebie pragnę - odpowiada.- I zrobisz to wbrew mnie? - pytam.
- A będzie to wbrew tobie?
- Tak - kłamię, a jednocześnie mówię prawdę, bo powinien zadać dwa pytania: "czy chcesz tego?" i "czy pozwolisz sobie na to?". Odpowiedzi na te pytania byłyby zgoła różne.
- Cholera - kopie w ścianę, odpychając się ode mnie rękami.
Nie pozwalam mu się jednak zbytnio oddalić, gdyż zarzucam ręce na jego szyję.
- Dark - zatrzymuję go w miejscu. Kieruję jego głowę w moją stronę, aby spojrzał mi w oczy - ja jestem inna - mówię, po czym staję na palcach i całuję go w usta. Delikatnie i czule. Chcąc aby doznał słodyczy i zrezygnował z dzikiego pożądania i brania siłą tego, czego chce.
- Wiem, że jesteś inna - odpowiada głośno - i tego najbardziej się boję - dodaje cicho, nie chcąc abym to usłyszała, ale ja mam dobry słuch.
Teraz pozostaje tylko zrozumienie, co te słowa znaczą.
Wyrywa mi się i siada na łóżku.
Opiera łokcie na udach, pochylając się w moją stronę.- Przebierz się, bo nie wytrzymam - mówi.
Może to i głupie ale...
- Ufam ci - odpowiadam.- Nie powinnaś - kręci głową z rezygnacją - a na tym pokładzie nie jestem tylko ja. Jest tu jeszcze dwunastu innych mężczyzn, którzy nie omieszkają się do ciebie przystawiać.
- Obronisz mnie - upieram się głupio.
Bo chcę mu dokuczyć.
- Ale ja... oni... - pirat jąka się, nie wiedząc co mi powiedzieć.
Śmieję się.
- Właśnie o to mi chodzi. To rewanż. A ty kolego masz problem - mówię, po czym wychodzę z kajuty kręcąc biodrami.
- A niech cię... - słyszę ciche przekleństwo z ust kapitana, ale nie bardzo się tym przejmuję.
Sam chciał.
CZYTASZ
Piratka ✓
FantasyHistoria poza czasem i ponad czasem. Historia o dobroci, miłości, sile, odwadze i wierze. Nie spotkacie tu przystojnych książąt i pięknych księżniczek. Wręcz przeciwnie. Historia o dziewczynie, którą wszyscy kochają i podziwiają. Która ma charakter...