16:28
jjk: taehyung, musiałem iść do pracy, dlatego jeśli się obudzisz, mnie nie będzie
ogólnie zrobiłem ci kanapki, żebyś miał co jeść (nie jest to jakieś super, ale zawsze coś, nie?) zjedz je, proszę
chcę, żebyś jadł
leżą na blacie w kuchni pod miseczką (przykryłem ci, żeby muchy na nie nie wlazły, albo coś)
trochę dalej, też na blacie masz lekarstwa
nie jestem do końca pewien co ile powinieneś je brać, ale wydaje mi się, że tak koło 18
(sprawdź jeszcze na ulotce, zaznaczyłem ten fragment zakreślaczem, żebyś nie musiał szukać)
generalnie masz odmierzone ile tego wziąć (tam w tym kubeczku)
nakarmiłem tez koty, więc nie martw się
żwirek w kuwecie też im zmieniłem, spokojnie
na stole zostawiłem ci twój ulubiony magazyn
kupiłem go, kiedy byłem w sklepie, ale nie miałem okazji ci powiedzieć
uchyliłem ci też okno w pokoju, żeby się wywietrzyło, jeśli będzie ci zimno, po prostu je zamknij
załóż tez skarpetki i właź z powrotem do łóżka!!
wrócę do ciebie po pracy, jeśli coś chcesz - napisz
albo może mam zostać z tobą na noc?
ale uprzedzam, rano wyjdę, nie mogę tyle opuszczać....
kocham cię, taehyung, wracaj do zdrowia, kotkuwyświetlono 17:39
kth: dziękuję za wszystko jungkookie
właśnie się zabrałem za zjedzenie kanapek, ale jem je tylko dlatego, że mnie o to prosiłeś i się postarałeś
bo naprawdę nie mam na nic ochoty
zaraz będzie 18, więc wezmę lekarstwa
i nie musisz mi nic kupować
aaaaa
i możesz przyjść, ale nie chcę cię przetrzymywać na noc, kookie
tak jak mówisz musisz rano wyjść, więc nie musisz zostawać
też cię kocham
i dziękuję, że się mną tak opiekujeszjjk: przyjdę więc cię wytulić i posiedzieć z tobą chwilę, hmm?
kth: nie chcę ci robić problemu jungkookie
i nie chodzi mi o to, że ja jestem problemem, tylko po prostu siedzenie przy mnie gdy jestem chory, to strata czasu.......jjk: skarbie...
siedzenie przy tobie nic mnie nie kosztuje
mogę się na ciebie patrzeć, gładzić cię po policzku, rozmawiać z tobą, czytać
naprawdę mi to nie przeszkadza
jesteś moim chłopcem, taehyung, muszę się tobą zajmowaćkth: jesteś najlepszym chłopakiem na świecie, wiesz?
jjk: nie wiem
kth: jesteś kooookieeee
moim najlepszym chłopakiem na świeciejjk: kocham cię, serduszko
ale teraz wracam do pracy, hmm?
za ponad godzinę będę, okej?kth: też cię kocham