22=4

1K 140 29
                                    

Halo?

Heeeej Kookieeee...
Jak ci minął dzień?

W tęsknocie za moim małym serduszkiem.

Jungkookieeee...
Pytałem serio.

A ja odpowiedziałem serio.

Ehh...
A jak w pracy...?

Dobrze...
I co to za westchnienie?

Nie wiem o czym mówisz, Kookie.

Taehyung.

Hmm?

Odpowiedz.

Ale na co?

Taehyung.

No Jungkook...

No co?

No nic...

Taehyung.

Wiem jak mam na imię.

Odpowiedz mi... Chłopaku mój.

Tęsknię.

Kocham cię.

Ja ciebie też Jungkookie...

Dlaczego znowu wzdychasz.
Tae, stało się coś?

Nic się nie stało.
Po prostu się martwię.

Hmm? Czemu? O co?

O mamę...

Będzie dobrze, skarbie. Nie martw się tym, proszę.

Niby jest już lepiej, ale i tak się martwię. Robię wszystko, żeby wyzdrowiała. Jak tylko przyjechałem to wyprowadziłem Kyungo, a potem zrobiłem obiad i uszykowałem lekarstwa i tak jakoś czas mi zleciał.
Mam nadzieję, że mama szybko wyzdrowieje.

Kyungo?

Psa mamy.
Sam nie wiedziałem, że go ma.
Nie powiedziała mi wcześniej.

Mhmm...
Tylko się nie przemęczaj, Taehyung.

Jungkook, ja się teraz skupiam na mamie, nie na sobie.

Taehyung... Proszę.
Zapomniałeś już o kopercie ode mnie?

Ale Kookie...
Muszę teraz dbać o mamę.

Co nie oznacza, że o siebie nie musisz. Jeśli nie będziesz, przysięgam, że do ciebie przyjadę i sam się tobą zajmę.

No ale...

Żadne "ale", Taehyung. Mam się o ciebie martwić? Naprawdę przyjechać? Traktować jak dziecko?

Jungkookie...
Ugh.
Jestem dorosły. Potrafię o siebie zadbać....

Skoro potrafisz, to to rób.

Mhmm...

Taehyung.

Cooo?

Proszę.

W porządku Jungkookie. Postaram się.

A kto mi tu gryzie nogawkę?
Eeej! Spokojnie, malutki.

To na pewno nie ja.

Jaki ty jesteś mały, urwipołciu.

No wiem, mały jestem.

No ty też.
Ale są jeszcze mniejsi.

Urwipołeć?

Taaak. Jak dobrze słyszeć twój śmiech, kochanie.

P-przestań. No nie mogę. Ahahahaha, urwipołeć!

Boże, Tae, naprawdę?

Dobra, już się uspokoiłem. O jeny...

Naprawdę cię to tak rozbawiło?

Może to ze zmęczenia, nie wiem.
Ale śmieszne to słowo.

Jejku, Taeś, idź spać, jeśli jesteś zmęczony. Mogę się przecież rozłączyć w każdej chwili.

Jeszcze nie chcę. Chcę z tobą jeszcze chwilkę porozmawiać.

Na pewno?

Taaaak Kookie. Na pewno. Opowiedz mi coś.

Co mam ci opowiedzieć?

Cokolwiek. Chcę cię posłuchać.

Ugh, Tae. Moje życie bez ciebie jest nudne i nieciekawe... Co ja mam ci opowiedzieć..?

Kookie...
Jak ty to robisz, ugh...

Jak co robię?

Jak to jest, że potrafisz sprawić, że jestem zarumieniony i zawstydzony, przez telefon.

Sam nie wiem...

Uśmiechasz się teraz?

Może...

Kocham twój uśmiech. Masz się uśmiechać cały czas Jungkookie.

Bez ciebie mam mało powodów...

Ugh... Kookie.
Jestem szczęśliwy, wiesz?

Hmm? Czemu?

Bo mam najlepszego chłopaka na świecie, który mnie bardzo kocha i który dba o mnie najlepiej jak potrafi.

Wiesz co? Też mam najlepszego chłopaka na świecie.

Mój i tak jest lepszy.

Nie będę się kłócić.

Jungkook! Popsułeś!

Oj, skarbie...

Kocham twój śmiech, jejku. W ogóle całego cię kocham.

Ja ciebie też słoneczko.
Baaardzo cię kocham.

Chyba pójdę już spać...
W porządku?

Mhmm... Tylko proszę, dbaj o siebie, słoneczko, okej?

Okej, ale ty też masz o siebie dbać.

Dbam o siebie.
O ciebie też... To co? Do spania, hmm?

Mhmm.
Dobrej nocy Kookie.

Dobranoc, serduszko.
Pamiętaj, że cię kocham.
Kolorowych snów!

Ja ciebie teeeeeż.

on my mind 2 » taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz