17:07
kth: hoseok mówił, że u niego nie byłeś
jjk: może po prostu nie wie
nayeon dała mi kurtkę
jego nie byłokth: oh
no chyba że tak...jjk: nie ufasz mi?
kth: ufaaam
po prostu byłem dzisiaj u niego, żeby odebrać nasze pudełko, w którym pizzę wtedy przynieśliśmy
i powiedziałem, że mogłeś ją wtedy zabrać
no i hobi nie wiedział o co mi chodzi
dlatego pytamjjk: nooooo
zapomniałem o tym pudełkukth: znaczy w sumie to on nie mówił że cię nie było
raczej nie wiedział co powiedzieć i nooo...jjk: nieważne
kth: czy w końcu dzisiaj wyjdziemy gdzieś razem?
jjk: a gdzie chcesz wyjść, hmm?
kth: już od kilku dni próbuję wyciągnąć cię gdzieś do restauracji albo cooooś
albo do kina chociażby nooojjk: do tej naszej?
kth: no taaak
dawno tam nie byliśmyjjk: okej
w takim razie pójdziemykth: aaaaaaa
o jak cudnie!jjk: a w ogoleeeee
wynająłem już domek nad jeziorem
iii
nooo
jeszcze dwa tygodnie (no może trochę więcej)
i pojedziemy
hmm?kth: uyxyaydjxjd
ale się cieszę!!!jjk: cały tydzień z moim chłopcem w samych kąpielówkach.......
kth: oj no nie przesadzaj kookie
jest jednak maj
nie będzie aż tak ciepłojjk: still
cały tydzień z moim chłopcem
...prawie w kąpielówkachkth: no ale w sumie
i tak mógłbym być w samych kąpielówkach...jjk: albo w jeszcze innej bieliźnie....
kth: albo bez niej
jjk: o cholercia
kth: hmm?
jjk: podoba mi się ten pomysł
ale z drugiej strony nie do końcakth: dlaczego?
jjk: 1. mógłbyś się przeziębić
2. ktoś mógłby akurat przechodzić i cię zobaczyć
3. nie mógłbym się skupić
4. coś by się mogło stać
5. mógłbyś się przeziębićkth: przeziębienie wymieniłeś dwa razy
jjk: wiem
bo mógłbyś się przeziębićkth: ale mi chodziło o to, że w domkuuuu
nie na dworzejjk: i tak mógłbyś się przeziębić
kth: okej
w takim razie będę chodził zawsze w spodniach i bluzie i będę się rozbierał tylko do kąpaniajjk: słuchaj
to jak i w czym będziesz chodził to się jeszcze okażekth: dlaczegoooo?
planujesz coś?jjk: no nie wiem
zobaczymy
a teraz się szykuj bo za półgodziny powinienem być
i zabiorę cię na romantyczną kolację
a później na jeszcze romantyczniejszą noc w moim łóżkukth: naszym* łóżku?
jjk: tak
kth: omg kookie
mamy wspólne łóżko
adhngjkovjvv
jak małżeństwojjk: małżeństwo......
kth: przepraszam
jjk: ?
za co?kth: no za to że nas tak porównałem....
jjk: dlaczego?
kth: no nie wiem
bo tak zareagowałeś i pomyślałem, że już jednak nie chcesz małżeństwa i no tak jakoś...jjk: co byś zrobił, gdybym nie chciał?
kth: no przecież bym cię nie zmuszał.......
jjk: byłbyś ze mną nadal?
kth: przecież nie jestem z tobą tylko po to żeby wyjść za mąż
jestem z tobą bo cię kochamjjk: w każdym razie
nie masz za co przepraszać
chce wziąć z tobą ślub
chce tego bardzo
podkreśliłem to słowo bo według mnie to cudowne
i cudowne będzie nazywanie cię swoim mężem...kth:(≧∇≦)