33

10.6K 324 52
                                    

Impreza mijała fajnie. Co jakiś czas ktoś podchodził i ponownie składał mi życzenia. Nikt nic już mi nie insynuował co było dobrą rzeczą. W połowie imprezy zniknął Chris. Nie miałam nawet bladego pojęcia gdzie mógł iść, ale to pewnie nie moja sprawa.
Przyjęcie skończyło się koło pierwszej rano. Pełno pijanych ludzi opuszczało budynek i wsiadało do taksówek.
Gdy wychodziłam było strasznie ciemno i zimno. Tez trochę wypiłam dlatego nie mogłam wrócić samochodem, dlatego zostawiłam go pod budynkiem. Szłam przed siebie w stronę domu. Nagle z bocznej uliczki wyskoczył jakiś chłopak. Byłam spanikowana i zaczęłam biec. Nagle jednak usłyszałam znajomy śmiech.

-Chris ty debilu! Chcesz żebym na zawał przez ciebie zeszła.
-Oj Eva nie denerwuj się - podszedł do mnie i dał mi swoją bluzę.
-Dzięki. Ale nie myśl sobie, że nie jestem na ciebie zła - po moich słowach chłopak objął mnie ramieniem - co ty robisz?
-Będzie ci cieplej - wzruszył ramionami.

Resztę drogi spędziliśmy na luźnej rozmowie.

-Twoi rodzice nie zostali?
-Nie. Musieli wracać do pracy. Cała moja rodzina już jest w drodze do domu.
-Ok.

Po chwili byliśmy już pod domem. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka.

-Dobranoc Chris - rzuciłam.
-Dobranoc księżniczko - ziewnął i ruszył do swojego pokoju.

Puściłam jego komentarz mimo ucha i także skierowałam się do swojego pokoju.
Byłam wykończona położyłam się na łóżku i od razu sasnęłam.

Rano obudziło mnie skrzypienie drzwi. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Chrisa.

-Chris co ty tu robisz.
-Muszę z tobą porozmawiać.
-Ale teraz?
-Tak. To bardzo ważne. Pamiętasz jak mówiłem ci, że wszystko ci w końcu wytłumacze?
-No tak.
-To słuchaj - wziął głęboki oddech i kontynuował - trzy lata temu ja i mój przyjaciel zakochaliśmy się w tobie po uszy - zaśmiał się gorzko - gdy mu o tym powiedziałem on odpowiedział mi tym samym. Dlatego, że był to mój przyjaciel postanowiliśmy to jakoś rozwiązać. Obstawiliśmy wyniki w meczu, a ten, który był bliżej końcowego wyniku miał prawo wyznać ci miłość. Natomiast przegrany nie mógł tego powiedzieć, aż ty nie zerwiesz ze swoim następnym chłopakiem. Tak wiem to głupie i nieodpowiedzialne. Hayes myślał, że to on nim będzie, ale wtedy ty dałaś mu kosza, a on popełnił samobójstwo.
-To było takie debilne i głupie! Jak mogliście się o mnie założyć Chris. Wiesz jak ciężko przeszłam to, że tak nagle się ode mnie odwróciłeś?
-Chciałem po prostu zapomnieć i się od ciebie odciąć żeby nie cierpieć.
-A ja nie cierpiałam? Nie wiesz nawet jak bardzo. To tak strasznie bolało.
-To było tylko kurwa dlatego, że cię nadal kocham - krzyknął. Zakrył twarz dłońmi i wyszedł z mojego pokoju.

To było tylko kurwa dlatego, że cię nadal kocham.
Chris mnie kochał i kocha nadal. To nie jest dobre. Jesteśmy przyjaciółmi. Tylko. Jak oni mogli się o mnie założyć. Banda idiotów. I oni nie widzieli tego jak cierpialam zarówno po śmierci Hayesa jak i po incydencie z Chrisem. Oni mnie niszczyli, a gdy już wracałam do normalności po kolejnej tragedii on znowu wszystko mąci.
Boże jak ja mam się w tym wszystkim odnaleźć? To nie jest na moją głowę. To wszystko jest zbyt trudne i skomplikowane. I póki co trzeba to zakończyć.

Chris

Weszłem do swojego pokoju tak nabuzowany i wściekły sam na siebie, że miałem ochotę rozjebać wszystko co znajdowało się wokół mnie. Tak wiem, że w chuj ją skrzywdziłem, ale nie mogłem jej tego powiedzieć. Myślałem, że ta głupia miłość mi przejdzie. Cierpiałem sam przez siebie i tym samym raniłem ją. Trzymałem się tej głupiej obietnicy i nic jej nie mówiłem. Nienawidzę się za to co zrobiłem. Mój monolog wewnętrzny został przerwany przez ciche pukanie do drzwi.

-Proszę - powiedziałem z nadzieją.

Drzwi uchyliły się i pojawiła się w nich postać tej drobnej istotki, którą tak bardzo kocham.

-Wyjeżdżam.

Drzwi zamknęły się i znikła za nimi postać tej drobnej istotki, która postanowiła mnie zostawić.

_________________________________________

Nie wiem jak, ale publikacja się cofnęła. Dopiero przed chwilą to zobaczyłam, ale już wszystko naprawiłam. Zapraszam do czytania.

Przyjaciel mojego brata [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz