4

19.1K 549 66
                                    

Gdy znalazłam się w pokoju postanowiłam, że rozpakuję się jutro.
Wzięłam tylko ręcznik z walizki i poszłam wziąć prysznic. Łazienkę na szczęście miałam na wyłączność, ponieważ była ona połączona z moim pokojem. Weszłam do niej i zamknęłam drzwi na klucz. Związałam włosy i rozebrałam się. Włożyłam ciuchy do kosza na pranie, a ręcznik położyłam na szafeczce znajdującej się obok kabiny prysznicowej. Weszłam do niej i zasłoniłam szybkę. Opłukałam ciało letnią wodą i nałożyłam na nie żel o zapachu arbuza, który jest zarówno moim ulubionym zapachem, smakiem jak i owocem. Opłukałam się i zawinęłam w ręcznik. Wyszłam z łazienki i w samym ręczniku usiadłam na moim łóżku, które znajduje się naprzeciwko drzwi. Zaczęłam nakładać na swoje nogi balsam gdy nagle drzwi od mojego pokoju otworzyły się i stanął w nich Chris. Przekręciłam oczami i spojrzałam na niego z przymrużonymi oczami.

-Nie nauczyli cię pukać - warknęłam. Nie lubię gdy ktoś narusza moją prywatność, a szczególnie jeśli są to osoby, których nie chce widzieć w moim otoczeniu, nawet jeśli jestem ubrana na cebulkę.
-Nauczyli, ale póki co to mój dom i będę w nim robić co chcę - powiedział i oparł się o framugę drzwi. Ja z kolei zastanawiałam się czy kapeć stojący obok łóżka doleci do jego głowy z tej odległości - Isak kazał powiedzieć, żebyś zeszła jak przyjdą chłopacy.
-Cokolwiek - mruknęłam ciaśniej owijając się ręcznikiem.

Chris nadal mi się przyglądał i chyba nie miał zamiaru wyjść z mojego pokoju. Krępowałam się tym, że widzi mnie kiedy jestem praktycznie naga, a zarazem okropnie mnie to wkurzało.

-Dobra. Wyłaź - pogoniłam go i posłałam mu znudzone spojrzenie.
-Czemu? Mam tu za dobre widoki - uśmiechnął się, a ja miałam ochotę uderzyć go w twarz
-Mam to w dupie. Wyłaź stąd bipolarny dupku.
-Dobra, dobra spokojnie.

Zaśmiał się jeszcze tylko i wyszedł z mojego pokoju.
Dopiero teraz mogłam odetchnąć. Podbiegłam do drzwi i szybko je zakluczyłam, mentalnie uderzając się w twarz za to, że nie zrobiłam tego wcześniej. Definitywnie nie chciałam dziś więcej takich niespodzianek.
Usiadłam z powrotem na łóżku i dokończyłam wcierać balsam w nogi.
Następnie założyłam na siebie bieliznę i wzięłam z mojej torby kosmetyki. Położyłam je na mojej toaletce i przy niej usiadłam.
Nie jestem fanką dziewczyn, które mają kilo tapety na twarzy. Oczywiście zazdroszczę wszystkim dziewczynom i chłopakom, którzy potrafią robić te fikuśne makijaże. Ja niestety tego nie potrafię, dlatego tylko delikatnie się pudruję, nakładam tusz na rzęsy i robię cienkie kreski. Usta maluję jednak ciemną bordową szminką, która ładnie podkreśla moją karnację. 
Wstałam od toaletki i podeszłam do walizki. Wyjęłam z niej czarne spodnie, do których dopasowałam biały crop top zakupiony z merchu 5 Seconds of Summer. Mimo że byłam w domu założyłam do tego białe koturny z kokardkami przy kostkach, ponieważ zauważyłam, że cały dzień Chris chodził po domu w adidasach.
Gdy byłam już ubrana poszłam do łazienki, żeby uczesać moje długie włosy, które niestety bardzo się plączą. Postawiłam na wysokiego kucyka, którego następnie wyprostowałam przy pomocy prostownicy.
Ponownie wróciłam do swojego pokoju i ostatni raz przejrzałam się w lustrze, by móc stwierdzić, że wyglądam przyzwoicie. Chciałam zrobić dobre pierwsze wrażenie, następnym razem zapewne zobaczą mnie w szarych dresach i bluzie brata.
Przed zejściem na dół sprawdziłam jeszcze social media. Zajrzałam przede wszystkim na Wattpada. Ostatnio zaczęłam pisać tam własne opowiadania, które cieszą się niemałą popularnością.
Gdy skończyłam przeglądać Internet odłożyłam telefon na biurko. Postanowiłam nie brać go ze sobą na dół, ponieważ znając przyjaciół mojego brata od razu by mi go zabrali i przeszukali.
Kiedy usłyszałam pierwsze głośne śmiechy dochodzące z salonu na dole, poprawiłam jeszcze kucyka i przeczesałam dłonią włosy, zeszłam po schodach na parter. Ustałam w drzwiach do salonu i przeskanowałam wszystkich przyjaciół mojego brata od góry do dołu. Nic nie zmienili się przez cały ten czas. Spojrzałam również na mojego brata, którego widzę dopiero teraz. Uśmiechnęłam się sama do siebie i weszłam do pomieszczenia

-Siemka chłopacy.

Przyjaciel mojego brata [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz