Po powrocie z basenu, rzuciłam się na łóżku. Zawinęłam się w koc. Byłam rozkojarzona. Laxus próbował mnie pocałować ( na szczęście do tego nie doszło), a w dodatku obiecał, że to zrobi. To było zbyt dziwne. Z rozmyślań wyrwał mnie delikatny głos Biscki.
- Hej. Możemy chwilę pogadać? - zapytała swoim łagodnym głosem
- Jasne. Coś się stało?
- Nie. Ale trochę boję się o Ciebie.
- O mnie? Przecież nic mi nie jest. Jestem cała u zdrowa.
- Tak, wiem. Ale od momentu, kiedy zniknęłaś gdzieś na chwilę na basenie, zachowujesz się jakoś dziwnie. Jak nie ty.
- Jak nie ty?
- Jak nie ja?
- Tak. Zachowujesz się tak by coś się stało. Ktoś coś cie powiedział niemiłego? Albo coś się stało? Nie tylko ja się martwię. Erza, Mira, Lucy i Levy również.
- Naprawdę nic się nie stało.
- A może Laxus Ci coś powiedział?
- Raczej próbował zrobić .
- Chciał Cię zgwałcić??!!
- Co ???? Nigdy !!!!! Chodzi o to, że on ten ... tego ... przeprosił mnie za to że był takim dupkiem na początku.
- Przecież to nic strasznego
- No niby nie, ale późnej próbował mnie pocałować w usta. A wcześniej nigdy się z nikim nie całowałam. Ale na szczęście do niczego nie doszło, bo Freed go szukał. A gdy odchodził powiedział, że na pewno to kiedyś zrobimy. Teraz jestem po prostu troszeczkę zmieszana tym co zaszło na basenie.
- Kumam. Ze mną i z Al'em wcale nie było tak różowo jak mogło się wydawać. Żadne z nas nie chciało się przyznać co czuję do drugiego. A trwało to na prawdę bardzo, bardzo długo. Kiedy mistrz razem Laxusem, Caną, Happym , Grayem i kilkoma innym osobami utknęli na świętej wyspie Fairy tail, oświadczyłam się się Al'emu, a kilka lat potem urodziła się nasza córeczka Asuka. Potem mistrz z resztą wrócili do gildii po 7 latach.
- Serio? Ty się oświadczyłaś Al'owi? Żartujesz, prawda?
- Nie. Tak było na prawdę.
- Ale super. Bisca ...
- Tak?
- Czemu tamta wyspa, na której utknął Laxus z resztą, jest taka ważna dla gildii?
- Jest dla nas, wróżek, bardzo ważna, bo znajduje się na niej grób pierwszego mistrza i zarazem założyciela gilidii - Mavisa.
- Bisca, dziękuję za rozmowę. Bardzo jej potrzebowałam.
- Nie ma o czym mówić. Pamiętaj, jak będziesz chciała o czymś z kimkolwiek po prostu porozmawiać możesz przyjść do mnie. Założę się, że reszta dziewczyn w razie czego Cię z chęcią wysłucha. Nawet jak będzie to najmniejsza błachostka. Dla maga, gildia jest jak rodzina. Jeśli ktoś zadrze z tobą lub cie skrzywdzi, to tak jakby zadarł lub zranił całą gildię. Nie zapomnij o tym, bo gildia to rodzina i przyjaciele.
- Dziękuję. Będę o tym pamiętać. - po słowach Biscki poczułam jak łza spłynęła mi policzku. Pomimo to cieszę się, że dołączyłam do takiej wspaniałej gildii. Chyba znalazłam tutaj prawdziwych przyjaciół.
CZYTASZ
Laxus Dryer x OC
FanficGdy wybiegałam z gildii, wpadłam na kogoś. Miał taki sam płaszcz, na który wpadłam wczoraj. Chyba był to ta sama osoba, na którą wpadłam wczoraj. ~~~~~~~~~~~ Po czym zdjął ją ze mnie, i rzucił ją na podłogę. Zostałam w samej koronkowej bieliźnie. ...