*ROZDZIAŁ 33*

246 9 0
                                    

Obudziłam się w ciepłych objęciach mojego ukochanego Laxusa. Był naprawdę uroczy jak spał. Jego oczy się otworzyły.

-Jak długo nie śpisz?

- Chwilę temu się obudziłam.

- To dobrze. Pójdę odebrać nagrodę, a ty zrób się na bóstwo.

- Dobrze. Idź już.

Wtedy szybko założył na siebie sppdmie i koszulę. I wyszedł. Zwlekłam się z łóżka. Wzięłam jakieś pierwsze lepsze ciuchy i założyłam je na siebie. Jak już to zrobiłam to spakowałam swoje rzeczy i Laxusa. Ja skończyłam to robić, do pokoju wszedł Laxus.

- Już wszystko załatwiłem. Możemy już jechać. Daj mi chwilę, spakuje się.

-Już to za Ciebie zrobiłam.

- Naprawdę? Jesteś cudowna.

Wtedy wziął obie nasze torby i wyszliśmy z rezydencji. Było słonecznie i bardzo ciepło. Szliśmy trzymając się za ręce.

- Laxus, boli.

- Przepraszam. Nie chciałem Cię tak mocno trzymać za rękę.

- Nic się nie stało. Wszystki dobrze? - wtedy położył torby na ziemi i objął moje ręce swoimi.

- Gabriela, wiesz, że jesteś cudowna i że nie zamieniłabym Cię na żadną inną.

- Tak, wiem.

- Jesteś jedyną, z którą chcę spędzić resztę swojego życia. Nie widzę sensu życia bez Ciebie. Jesteś moim oczkiem w głowie. Chcę Ciebie i tylko ciebie. Jesteś moim Słońcem i księżycem.

-Do czego zmierzasz? - ukucnoł przede mną na prawym kolanie. Z kieszeni wyjał niewielkie czarne pudełeczko. W nim znajdowało się złoty pierścionek z niewielkim szlachetnym kamieniem. W moich oczach zaczęły zbierać się łzy. Z każdą sekundą miałam ich w oczach coraz więcej i wiecej.

- Czy chcę spędzić resztę swojego życia z takim idiotą jak ja i urodzić mi gromadķę dzieci?

Po tych słowach wybuchłam płaczem. Nie mogłam wyksztusić z siebie ani jednego, najmniejszego słówka. Jedenie co mogłam zrobić w takim stanie to pokiwałam twierdząco głową. A on  stanął i wziął prawą rekę, na którą założył mi pierścionek. Przyciągnął mnie do siebie, przytulił mnie do siebie. Poczułam jak krople spadające mi na czoło. Podniosłam głowę do gory i spojrzałam na Laxusa. Płakał.

- Ej, nie rycz

- Ale nie mogę. Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Kocham Cię najmocniej na świecie.

- Ja Ciebie też. Czemu zawsze muszę przez Ciebie płakać.

- Obiecuję, że nigdy już nie będziesz płakać. No chyba, że po ślubie.

- Mhmmm. Laxus....

- Tak....

- Wolałbyś mieć córeczkę czy synką?

- Jesteś w ciąży?

- Co? To znaczy, narazie nie. Chce po prostu wiedzieć.

- Gabi, czy to będzie on czy ona, to i tak będę je bardzo kochać. Ale wolałbym mieć córeczkę.

- To dobrze ...

- Wracajmy teraz do domu. Muszę powiedzieć staruszki, że się zgodziłaś.

- A potem się upijesz z Gromowładnymi i calą resztą.

- Istnieje duże prawdopodobieństwo, że tak się właśnie stanie. Teraz wracajmy.

Laxus Dryer x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz