6 miesięcy potem
*GABRIELA*
Siedziałam na krawędzi wanny. W reku trzymałam test ciążowy. Pokazywał dwie kreski. Jednak to była prawda. Jestem w ciąży z Laxusem. Za kilka miesięcy będę wrzeszczeć z bólu przez kilkanaście jebanych godzin wydajac na świat Laxusowi dziecko. Usłyszałam jak drzwi wejściowe się otwierają. Zapewne już wrócił.
- Kochanie, gdzie jesteś?
- W łazience
- Gabriela, wszystko dobrze? Czemu płaczesz? - czemu musiał to usłyszeć. Boję się mu powiedzieć cokolwiek o tym, że jestem w ciąży. Jeśli nie będzie chciał tego dziecka, to mnie zostawi z brzuchem. Boję się, że sobie bez jego wsparcia nie poradzę sobie.
- Wydaje ci się. Wszytko jest okej. - usłyszałam głos otwierającej się klamli od drzwi. Schowałam szybko test za siebie, żeby go nie zobaczył. Tym bardziej jego wyniku.
- Kochanie, jesteś tego pewna, że jest wszystko dobrze?
- Jestem pewna.
- To co trzymasz za plecami?
- To nic takiego.
- Gabriela ...
- Bałam się Ci o tym powiedzieć - podałam mu test z pozytywnym wynikiem. Drgała mi ręką, jak to robiłam. Spojrzał na niego. Nie wiem czemu, ale szeroko się uśmiechnął.
- Jesteś w ciąży?
- Na to wychodzi - po tych słowach zaczęły po jego policzkach płynąć łzy. Pocałował mnie delikatnej w usta.
- Cieszę się.
- Naprawdę?
- Ej nie płacz. Zajmę się Tobą i naszą fasoleczką. Będzie dobrze. Poradzimy sobie jakoś. - przytulił mnie mocno.
- Myślałam, że jak ci powiem to mnie zostawisz.
- Zdurniałaś od tych babskich hormonów. Miałabym zostawić z brzuchem? Nigdy. Kocham Cię najbardziej na świecie, głuptasie.
- A ja Ciebie - pocałował mnie delikatnie.
- Mam nadzieję, że to będzie dziewczynka. Powinnaś teraz dużo odpoczywać. Idź się prześpij, a ja ci coś ugotuję. Może być lazania?
- Nie
- Bigos?
- Co? Nie. Nienawidzę bigosu.
- Pomidorowa?
- Nie
- Ziemniaki i schabowy?
- Nie
- Ogórkowa?
- Nie
- Placki zmieniaczane?
- Nie
- Jajecznica?
- Nie
- Spaghetti?
- Nie
- Krupnik może być?
- Nie
- To co chcesz zjeść?
- Duży burgera z frytkami i colą. Jeszcze chce kebaba z łagodnym sosem.
- Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem. A teraz idź się przespać. Teraz musisz dbać o siebie bardziej niż wcześniej. I zero misji przez najbliższe 3 lata.
- Chyba cie pogrzało.
- Nie pogrzało, tylko dbam o moją kruszynkę. Nosisz w łonie nasze dziecko. Przez pierwsze 2 lata będzie cię potrzebowało. Po drugie ja Cię nigdzie nie puszczę.
- Kocham Cię, ale sie na to nie zgadzam. Nie chcę przez najbliższe 2 i pół roku siedzić w domu.
- Nie bedziesz siedzieć w domu. Będziesz mogła przecież chodzić do glidii. I tak będziesz musiała się z tym pogodzić. Zrozum robie to z miłości i z troski o Ciebie. Teraz idź już do sypialni.
CZYTASZ
Laxus Dryer x OC
أدب الهواةGdy wybiegałam z gildii, wpadłam na kogoś. Miał taki sam płaszcz, na który wpadłam wczoraj. Chyba był to ta sama osoba, na którą wpadłam wczoraj. ~~~~~~~~~~~ Po czym zdjął ją ze mnie, i rzucił ją na podłogę. Zostałam w samej koronkowej bieliźnie. ...