ROK PÓŹNIEJ
*GABRIELA*
Trzymał mnie za rękę. Zaś ja w drugiej wolenej ręce trzymałam piękny bukiet dziewiętnastu czerwonych róż, ktore od niego dostałam na samym początku naszej randki. Byłam z nim szczęśliwa jak z nikim wcześniej. Nie zamieniłabym go na żadnego innego mężczyznę nigdy w świecie.
- Na co dzisiaj masz ochotę?
- Mmmm.. Na długi romantyczny spacer, może jeszcze na jakoś romantyczną kolację... A na deser chce Ciebie w twoim mieszkaniu...
- Jesteś bardzo wymagająca i łakoma. Kocham Cię, maleństwo.
- A ja Ciebie.
- Mam nadzieję, że cie dzisaj nie rozczaruje w tych srawach. - to mówiąc pocałował mnie namiętnie. Przyciągnął mnie do siebie i przytulił mnie.
- Ja też mam taką nadzieję. Jak ci poszła misja z Gromowładnymi?
- Nawet dobrze. Czemu pytasz? Nigdy Cię nie interesowało jak mi poszła misja...
- Jakbyś nie zauważył od dwóch tygodni mieszkamy razem. I jak Ciebie nie było to doszłam do wniosku, że powinnam trochę bardziej się Tobą interesować i bardziej się Ciebie troszczyć.
- Przesadzasz. Słońce, nie rób takiej minki. Jesteś cudowna. A to, że chciałaś się bardziej troszczyć o mnie jest całkiem uroczę. Chcę żebyś wiedzieć, że miałem kilka dziewczyn przed Tobą i żadna, naprawdę żadną nie troszczła się tak o mnie jak ty.
- Naprawdę?
- Mhmm. Teraz chodź.
- Ale gdzie?
- Zrobimy sobie romantyczny spacer do mojego łóżka.
- Ale to jest po drugiej stronie miasta...
- Dlatego zrobię to.. - wziął mnie na ręce. Nie nic bardziej kompromitującego. Moja twarz zrobiła się jak babeczka po wyjęciu z pieca - Gabi, nie zasłaniaj twarzy. Uwielbiam twoje rumieńce
- A ja ich nienawidzę...
- Kochanie... nie mówię ci tego, żeby cie zdenerwować, tylko żeby ci zakomunikować co w tobie kocham, uwielbiam i ubóstwiam. Kocham Cię
- Ja Ciebie też - wtuliłam się w niego najmocniej jak potrafiłam ...
CZYTASZ
Laxus Dryer x OC
FanficGdy wybiegałam z gildii, wpadłam na kogoś. Miał taki sam płaszcz, na który wpadłam wczoraj. Chyba był to ta sama osoba, na którą wpadłam wczoraj. ~~~~~~~~~~~ Po czym zdjął ją ze mnie, i rzucił ją na podłogę. Zostałam w samej koronkowej bieliźnie. ...