*ROZDZIAŁ 30*

250 10 0
                                    

- Część kochanie. Jak się spało?

- Wszystko mnie przez Ciebie idioto boli. Znowu... Mam nadzieje, że jesteś z siebie zadowolony.

- Jasne. Życzysz sobie może czegoś?

- Możesz zrobić mi śniadanie do łóżka.

- Dobrze, już idę. - wyszedł z łóżka. Skierował się do szafy. Wyciągnął pierwsze lepsze bokserki i je założył, a potem spodnie. Zaczął się kierować do drzwi.

- Gdzie ty się wybierzesz?

- No do kuchni

- Żadna inna dziewczyna nie będzie patrzyć na co, co jest moje. Wiec zakładaj natychmiast koszulkę - rzuciłam do niego władczym tonem

- Czyżby moje ukochana była o mnie zazdrosna?

- Chyba Cię posrało i to za mocno. Znając twój mózg to nie masz w domu pieczywa i tak wyjdzsz

- Zazdrośnica

- Głupi jesteś. Jesteś mój i tylko mój. Ale nie zmienia to faktu, że Cię kocham.

- Ja Ciebie też. I żebyś wiedziała, założę koszulę, żebyś nie byla zazdrosna.

- Łaskawca się znalazł. Idź już. Chcę iść jeszcze do gildii i pojechać na misję.

- Ale chyba ze mną?

- No oczywiście, że z tobą. Przecież muszę ci wypominać przez najbliższe 48 godziny, że przez Ciebie mnie wszytko boli.

- Przez? Sama chciałaś się ze mną wczoraj pieprzć. Wcale cie nie zmuszałem...

- Cicho bądź. Idź mi zrobić śniadanie.

~~~~~~~~~~
- Przebieraj szybciej swoimi stópkami o rozmiarze 44. Nie mamy calego dnia. Ruszaj się .

- Spokojnie. Jest dopiero 14. Mamy jeszcze dużo czasu.

-Niby tak, ale nie.

~~~~~~~~~~

- Wybrałaś już coś?

- Niestety nie... wszystkie są jakieś nie interesujące

- Może jest jakieś w typie pilnowania panny mlodej na weselu lub kobiety na balu zaręczynowym

- Posrało Cię? Mylisz, że już nie pamiętam co wtedy odwaliłeś?

- No mam taką nadzieję, że nadal to pamiętasz. To była najlepsza noc w moim życiu, korej nigdy w życiu nie zapomnę.

- Jestem innego zdania. Wybierzesz coś?

- Jak tak ładnie mnie prosisz.

Zerwał pierwsze lepsze ogłoszenie wiszące po naszej lewej stronię. Zwonił mnie z uścisku i podszedł do Miry, pokazał jej kartkę i wrócił do mnie z uśmiechem od ucha do ucha.

- Chodź pakujesz się, a potem wyjeżdżamy.

- Mhmm

Laxus Dryer x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz