34. 2/2

112 9 8
                                    

- Będziemy razem prawda? - zapytał. Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć. To nie jest do końca możliwe.

- Yoongi... - spuściłam głowę na dół i usiadłam - wiesz przecież, że...

- Wiem, że jestem sławny, wiem że nie będzie nam łatwo... ale chociaż spróbujmy. - popatrzył na mnie błagalnym wzrokiem

- Będziemy musieli się ukrywać. Jeśli ktokolwiek nas zobaczy będzie źle. Oddzielą nas od siebie. Fanki mnie zmienawidzą, będę przeszkadzać twojej karierze Yoongi. - zaszkliły mi się oczy - Wiesz, że fanki są wszędzie tutaj. - powiedziałam łamiącym się głosem

- Spróbujmy. Nie można rozdzielać kochających się osób. - podszedł do mnie i przytulił do siebie - A karierę... dla ciebie ją mogę rzucić i...

- Nigdy! Nie pozwolę ci zrezygnować z tego co kochasz. - oparłam głowę o rękę

- Ciebie kocham bardziej niż wszystko. - zapadła chwilowa cisza - Proszę - popatrzyłam na niego. Także prawie płakał. Przytuliliśmy się do siebie i nie odzywaliśmy się przez chwilę.

- Dobrze. Ale jeśli będę przeszkadzać ci w pracy... rozstaniemy się. - uśmiechnęłam się lekko do niego

- Dziękuję. - mocniej mnie przytulił.  Tą przyjemną czynność musiał nam przerwać odgłos telefonu Yoongiego.
Chłopak westchnął i poszedł po telefon.
Słyszałam tylko jakieś "tak, tak" "ok" "zbieramy się, pa". Po tym Yoongi podszedł do mnie.

- Jedziemy na obiad a potem na kręgle, wrócimy około 18:00 - Yoongi uśmiechnął się radośnie

- Muszę? - jęknęłam z niezadowolenia

- Musisz mój robaczku. - Yoongi chwycił mnie za policzek

- Od kiedy wyglądam jak robak? - zapytałam na co on się zaśmiał

-  Chodź, nie marudź. - ja tylko westchnęłam i udałam się do pokoju żeby się przebrać. Kiedy wykonałam wszystkie czynności dzięki którym mogłam wyjść wyglądając normalnie, zeszłam do salonu.

- Już. - powiedziałam

- Ok chodź, chłopaki już jadą. - Yoongi pociągnął mnie do wyjścia. Ubraliśmy buty i wyszliśmy.

W samochodzie nie rozmawialiśmy, więc całą drogę była cisza.
Chłopcy czekali na nas pod restauracją.

Wszyscy spokojnie zjedli. Później pojechaliśmy pod kręgielnie.
Weszliśmy do budynku, przebraliśmy buty i od razu mogliśmy zacząć grać.

Z racji tego, że ja w grach, nie ważne czy to na komputerze czy na hali, i tak jestem do dupy, więc przegrywałam. Miałam na prawdę mało punktów. Jungkook wygrywał od początku, jednak na samym końcu Hoseok go wyprzedził. Namjoon bardzo się cieszył. Mnie ciągle musiał pocieszać albo Yoongi albo Kook, ale ja i tak jestem przyzwyczajona do porażki. No cóż.

Powolnym krokiem udaliśmy się do samochodu.

- Pamiętajcie. - Jimin przystanął na chwilę - 20:00 macie być gotowi. Każdy. - podkreślił ostatnie słowo

- Jasne. - odpowiałam po czym wsiadłam z Yoongim do pojazdu.
Znów przesiedzieliśmy w ciszy, lecz gdy nie byliśmy tak daleko od domu Yoongi zadał pytanie.

- Jesteś dziewicą kotku? - zamurowało mnie. Zaczęłam rozglądać się dookoła siebie w poszukiwaniu domu, ale niestety go nie widziałam.

Zestresował mnie tym pytaniem, gdyż... jestem dziewicą. Nigdy wcześniej się z nikim nie kochałam. Słyszałam trochę jak to jest od koleżanek, ale to było kilka lat temu.
Tak na prawdę nie chciałam tego mówić Yoongiemu. Boję się, że mnie wyśmieje. Bo kurde mam 20 lat i nigdy nie przeżyłam stosunku.
Oczywiście Yoongi mi przerwał moje intensywne myślenie.

- Halooo. Yu! - zaczął wymachiwać mi rękami przed twarzą. Ja poddając się tylko spuściłam głowę w dół. Czułam, że Yoongi posmutniał. - Oj Yu~ Nie masz się co martwić. - poczochrał moje włosy

- Na prawdę? - podniosłam lekko głowę - Nie będziesz się śmiać ze mnie?

- No co ty! Rozumiem, że czekasz na tego jedynego. - uśmiechnął się pod nosem

- No w sumie, trochę tak. - powiedziałam cicho

- Nie martw się. - dojechaliśmy do domu. Było około 19:30. Weszliśmy do domu i rozebraliśmy buty.

- Mamy trochę czasu. - spojrzałam na zegarek - zobaczmy coś.

- No ok, ale ja wybiorę i będziemy oglądać na laptopie bo ty tu nic nie masz. - stwierdził

- No wiesz ty co? - zaśmiałam się. Pociągnął mnie do pokoju, a on włączył jakiś film nawet nie wiem jaki, nie interesowalo mnie to. Teraz w mojej głowie gościł mój chłopak. Bardzo go kocham tylko szkoda że mama wraca jutro. Wtulałam sie w chłopaka który był zapatrzony w film na ekranie.
On jednak zamknął laptopa bez uprzedzenia i odłożył go na stolik nocny obok łóżka. Odwrócił sie z powrotem do mnie i zaczął całować moją szyję. Delikatnymi muśnieciami warg drażnił moją skórę coraz wyzej.

- Co robisz? - zapytałam

- Nic skarbie. - uśmiechnął się zalotnie
Wracając do swoich poprzednich czynów podniósł mnie tak że siedziałam na nim okrakiem a on złączył nasze usta w słodkim i namiętnym pocałunku. Jego ręce wylądowały na mojej talii. Włożyłam ręce pod jego koszulkę i po chwili materiał leżał gdzieś w kącie pokoju. Chłopak powoli zaczynał zdejmować moją bluzke i zaraz leżała tam gdzie jego. Dalej delikatnie go całowałam w usta poruszając biodrami na jego kroczu co mu sie podobało, bo Yoongi wydał w moje usta łagodny jęk.

Czułam się jednocześnie cudnie, bo prawdopodobnie zaraz przeżyję swój pierwszy stosunek. Nie wiedziałam jednak czy zrobię dobrze co do mnie należy, więc miałam nie małe obawy.

Co jeśli się ze mnie zacznie śmiać? Jak zepsuję najprostszą rzecz?

Yoongi zauważył, że coś się dzieję i na chwilę posmutniał.

- Yu, na prawdę nie masz się o co martwić, ja będę łagodny dla ciebie, a tobie nie będę kazał dużo robić. - zbliżył się do mojego ucha - To bedzie najcudowniejszy pierwszy raz jaki ktokolwiek mógłby przeżyć. - szepnął mi do ucha - I bądź spokojna kotku, nie stresuj się. - cmoknął mnie w nos
Na co się lekko uśmiechnęłam

______________________________________

Hejka. Na prawde bardzo przepraszam osoby ktore czekaly (o ile takie byly) ale pewna osobą od ktorej chciałam pomocy mnie wystawiła a chcac napisac rozdzial w poiedzialek nie mialam czasu kompletnie. (Mam świadków)
Jednak jest osoba ktora mi pomogla My_smoll_sicret dziękuję ci bardzo.
W kolejnym rozdziale tez bedzie trochę od niej. Dzięki

Zostawiając gwiazdkę dajesz mi motywacje do pisania dalej tej książki 💗

Papa😘

Girl in luv ||BTS Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz