16.

170 10 0
                                    


Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół do salonu. Jimim wyciągał jakieś alkohole. Wszyscy siedzieli dookoła stołu i czekali na mnie.

- Jesteś. - usłyszałam Jina

- No fajnie chłopcy, wiem że chcecie sobie popić, macie prawo, ale lepiej żebym ja nie piła. - skrzywiłam się trochę, po tym Hobi pociągnął mnie za nadgarstek, tak żebym siedziała koło niego.

- Czemu ty masz nie pić? - Tym razem Jimin zadał pytanie

- Ohohoł no lepiej nie. Słaba głowa i takie tam.

- Nie no, dasz radę. - uśmiechnął się Tae

- Uhm na pewno. - szepnęłam sama do siebie

- Dobra Jimin dawaj te alko. - RM chyba bardzo potrzebował tego bo już wiercił się na sam widok. Sięgnęłam po butelkę pierwsza przez co wszyscy na mnie spojrzeli.

- No ej spokojnie ja tylko sprawdzam ile procent. Haah - prychnęłam - słabe to macie. - zaczęli jeszcze intensywniej się we mnie wpatrywać przez poczułam się nieswojo. - Dobra, nieważne pijcie se to. - oddałam butelkę Hobiemu. Każdy kieliszek zaczął się napełaniać. Zaczęłam się bać, że jak zacznę to nie skończę i bedzie źle.

- Yoloyoloyolo Ya! - Tae zaczął śpiewać przez co nie zauważyłam, że oni już zaczęli. Chwyciłam kieliszek. I poooszło.
Wydawało mi się, że nie minęła nawet chwila ja byłam już po 3 kieliszkach tego słabego czegoś.
Zaczęliśmy się śmiać, opowiadać głupoty, ja ewidentnie byłam pijana.

- Poszłem się wykąpać, już się rozebrałem, wchodzę pod ten przysznic, NAGLE! Drzwi się otwierają a tam Tae się gapi. - Hobi opowiadał swoją ewidentnie najlepszą historię w życiu

- Dobra dobra cwele, teraz ja. - zaczęłam moje jakże cudne opowiadanie - Jak byłam raz u koleżanki, to wzięłyśmy sobię buteleczkę, dobrej wódeczki - podpita ja stałam na środku pokoju i dość dużo gestykulowałam - wypiłyśmy, na studiach to było cn? Poszłyśmy do akademika kolegi. On zdezorientowany, a my zaczęłyśmy się rozbierać na jego dywanie - przerwała mi na chwilę czkawka - a on o dziwo nas nie wygonił, - podeszłam do Jimina i pochyliłam się nad nim - świetnie się bawiliśmy.

- Też chciałbym się z Tobą pobawić wiesz? - chwycił za pukiel moich włosów i zakręcał je naokoło palca. Ja usiadłam na nim, przodem do niego. Położyłam rękę na jego głowie i zaczęłam jeździć po jego włosach.

- Jesteś bardzo przystojny wiesz? - chwycił moją szczękę i  zaczęliśmy się dość wulgarnie całować.
Byłam pijana to mi się podobało. Wplątywał swoje palce w moje włosy przez co wyglądały trochę jak gniazdo.
Te przyjemności musiał nam przerwać Suga, oczywiście.

- Ej może nie tak przy wszystkich co? Idziecie się gdzie indziej macać. - zaśmiałam się i odchyliłam głowę żeby popatrzeć na niego. Jimin chciał mnie zacząć macać ale mu nie pozwoliłam

- Nie dla psa! - zbiłam go w rękę kierującą się na mój dekolt. Wstałam z niego i usiadłam tak samo na Yoongim.

- Zazdrosny jesteś?

- Ja nie jestem zazdrosny! Po pro...- nie dokończył bo zaczęłam go całować tak jak Jimina. Mu się spodobało więc postanowił, że będzie robić malinki na mojej szyi. Kątem oka popatrzyłam na V i Kookiego. Wyglądali tak przykro. Jak rodzice patrzący na swoje dzieci, ale nie mogący im nic zrobić. Zaśmiałam się. Wstałam z tych chudych ud Yoongiego i do nich podeszłam.

- Ile wypiliście?

- Dwa piwa. - warknął chyba zdenerwowany Tae

- Wyglądacie tak przykro. - znowu się śmiałam dotknęłam jego czubka nosa palcem i tak samo zrobiłam Kookiemu. Odwróciłam się od nich chcąc tym razem zająć miejsce koło Namjoona.

- E! Ja też jestem zazdrosny - popatrzyłam krzywo na Jina wypowiadającego te słowa i zaśmiałam mu się w twarz

- Hah ty mnie nie obchodzisz. - w całym pokoju dało się usłyszeć głośne "oooooo" wtedy odezwało się troszkę mojej miłej natury. Przewróciłam oczami i chwyciłam go za szczękę

- No dobra, żeby ci przykro nie było - szybko go pocałowałam, a kiedy on chciał to pogłebiać odepchnęłam go

- Nie dla psa! - wskoczyłam miedzy RM a Hobisia.

Czułam się trochę jak taka pani spod latarni (XD) bo całowałam się z kim popadnie i w ogóle, ale też czułam się usatysfakcjonowana. Owszem nie całowałam się pierwszy raz, ale teraz to było jakieś inne. Lepsze.

Leżąc tak i nie wiedząc co robić zaczęłam się nudzić

- Nudzi mi się chłopcy! - wykrzyczałam to głosem małego dziecka proszącego tatę o zabawkę

- Choć do mnie. - uslyszałam kuszący głos Jimina i znowu się zaśmiałam. Ale wstałam i podeszłam do niego

- Jestem cukiereczku. - usiadłam koło niego przepychając Hobiego w stronę Namjoona

- Ej ej spokojnie - Hobi lekko poddenerwowany krzyknął, ale mu przeszło jak zrobiłam smutną buźkę

- To może pójdziemy do mojego pokoju? - zapytał mnie Jimin po czym ruszył brwiami. Był taki kuszący.

- Okej tygrusku -  Jimin chwycił mnie za rękę i pociągnął za sobą ja się tylko zaczęłam śmiać do reszty chłopaków.

- Ja to mam szczęście moja kochana. - już byłam przy jego drzwiach, ale ktoś mnie pociągnął do siebie, przez co zaczęłam krzyczeć, ale on położył rękę na moich ustach.
Po chwili znalazłam się w pokoju Kooka.

- Co ty robisz do cholery?!

- Chcesz się przespać z Jiminem?!

- Chcę!

- Jesteś totalnie pijana kobieto!

- Ale on jest taki seksowny. Muszę iść do niego!

- Nie, nie ty teraz idziesz spać. - poczułam, że to nie ma sensu więc usiadłam na Łóżku Kooka i zasnęłam.

______________________________________

Ło pierona v2. 830 słów JEEJ. Dzięki że jesteście ze mna. Kisne z siebie tak bardzo "tygrysek" xdd.
Nadzieja mn nie opuscila i wierze ze wiecej osob to przeczyta i ze sie podoba
Buźka😘

Girl in luv ||BTS Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz