Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół do salonu. Jimim wyciągał jakieś alkohole. Wszyscy siedzieli dookoła stołu i czekali na mnie.- Jesteś. - usłyszałam Jina
- No fajnie chłopcy, wiem że chcecie sobie popić, macie prawo, ale lepiej żebym ja nie piła. - skrzywiłam się trochę, po tym Hobi pociągnął mnie za nadgarstek, tak żebym siedziała koło niego.
- Czemu ty masz nie pić? - Tym razem Jimin zadał pytanie
- Ohohoł no lepiej nie. Słaba głowa i takie tam.
- Nie no, dasz radę. - uśmiechnął się Tae
- Uhm na pewno. - szepnęłam sama do siebie
- Dobra Jimin dawaj te alko. - RM chyba bardzo potrzebował tego bo już wiercił się na sam widok. Sięgnęłam po butelkę pierwsza przez co wszyscy na mnie spojrzeli.
- No ej spokojnie ja tylko sprawdzam ile procent. Haah - prychnęłam - słabe to macie. - zaczęli jeszcze intensywniej się we mnie wpatrywać przez poczułam się nieswojo. - Dobra, nieważne pijcie se to. - oddałam butelkę Hobiemu. Każdy kieliszek zaczął się napełaniać. Zaczęłam się bać, że jak zacznę to nie skończę i bedzie źle.
- Yoloyoloyolo Ya! - Tae zaczął śpiewać przez co nie zauważyłam, że oni już zaczęli. Chwyciłam kieliszek. I poooszło.
Wydawało mi się, że nie minęła nawet chwila ja byłam już po 3 kieliszkach tego słabego czegoś.
Zaczęliśmy się śmiać, opowiadać głupoty, ja ewidentnie byłam pijana.- Poszłem się wykąpać, już się rozebrałem, wchodzę pod ten przysznic, NAGLE! Drzwi się otwierają a tam Tae się gapi. - Hobi opowiadał swoją ewidentnie najlepszą historię w życiu
- Dobra dobra cwele, teraz ja. - zaczęłam moje jakże cudne opowiadanie - Jak byłam raz u koleżanki, to wzięłyśmy sobię buteleczkę, dobrej wódeczki - podpita ja stałam na środku pokoju i dość dużo gestykulowałam - wypiłyśmy, na studiach to było cn? Poszłyśmy do akademika kolegi. On zdezorientowany, a my zaczęłyśmy się rozbierać na jego dywanie - przerwała mi na chwilę czkawka - a on o dziwo nas nie wygonił, - podeszłam do Jimina i pochyliłam się nad nim - świetnie się bawiliśmy.
- Też chciałbym się z Tobą pobawić wiesz? - chwycił za pukiel moich włosów i zakręcał je naokoło palca. Ja usiadłam na nim, przodem do niego. Położyłam rękę na jego głowie i zaczęłam jeździć po jego włosach.
- Jesteś bardzo przystojny wiesz? - chwycił moją szczękę i zaczęliśmy się dość wulgarnie całować.
Byłam pijana to mi się podobało. Wplątywał swoje palce w moje włosy przez co wyglądały trochę jak gniazdo.
Te przyjemności musiał nam przerwać Suga, oczywiście.- Ej może nie tak przy wszystkich co? Idziecie się gdzie indziej macać. - zaśmiałam się i odchyliłam głowę żeby popatrzeć na niego. Jimin chciał mnie zacząć macać ale mu nie pozwoliłam
- Nie dla psa! - zbiłam go w rękę kierującą się na mój dekolt. Wstałam z niego i usiadłam tak samo na Yoongim.
- Zazdrosny jesteś?
- Ja nie jestem zazdrosny! Po pro...- nie dokończył bo zaczęłam go całować tak jak Jimina. Mu się spodobało więc postanowił, że będzie robić malinki na mojej szyi. Kątem oka popatrzyłam na V i Kookiego. Wyglądali tak przykro. Jak rodzice patrzący na swoje dzieci, ale nie mogący im nic zrobić. Zaśmiałam się. Wstałam z tych chudych ud Yoongiego i do nich podeszłam.
- Ile wypiliście?
- Dwa piwa. - warknął chyba zdenerwowany Tae
- Wyglądacie tak przykro. - znowu się śmiałam dotknęłam jego czubka nosa palcem i tak samo zrobiłam Kookiemu. Odwróciłam się od nich chcąc tym razem zająć miejsce koło Namjoona.
- E! Ja też jestem zazdrosny - popatrzyłam krzywo na Jina wypowiadającego te słowa i zaśmiałam mu się w twarz
- Hah ty mnie nie obchodzisz. - w całym pokoju dało się usłyszeć głośne "oooooo" wtedy odezwało się troszkę mojej miłej natury. Przewróciłam oczami i chwyciłam go za szczękę
- No dobra, żeby ci przykro nie było - szybko go pocałowałam, a kiedy on chciał to pogłebiać odepchnęłam go
- Nie dla psa! - wskoczyłam miedzy RM a Hobisia.
Czułam się trochę jak taka pani spod latarni (XD) bo całowałam się z kim popadnie i w ogóle, ale też czułam się usatysfakcjonowana. Owszem nie całowałam się pierwszy raz, ale teraz to było jakieś inne. Lepsze.
Leżąc tak i nie wiedząc co robić zaczęłam się nudzić
- Nudzi mi się chłopcy! - wykrzyczałam to głosem małego dziecka proszącego tatę o zabawkę
- Choć do mnie. - uslyszałam kuszący głos Jimina i znowu się zaśmiałam. Ale wstałam i podeszłam do niego
- Jestem cukiereczku. - usiadłam koło niego przepychając Hobiego w stronę Namjoona
- Ej ej spokojnie - Hobi lekko poddenerwowany krzyknął, ale mu przeszło jak zrobiłam smutną buźkę
- To może pójdziemy do mojego pokoju? - zapytał mnie Jimin po czym ruszył brwiami. Był taki kuszący.
- Okej tygrusku - Jimin chwycił mnie za rękę i pociągnął za sobą ja się tylko zaczęłam śmiać do reszty chłopaków.
- Ja to mam szczęście moja kochana. - już byłam przy jego drzwiach, ale ktoś mnie pociągnął do siebie, przez co zaczęłam krzyczeć, ale on położył rękę na moich ustach.
Po chwili znalazłam się w pokoju Kooka.- Co ty robisz do cholery?!
- Chcesz się przespać z Jiminem?!
- Chcę!
- Jesteś totalnie pijana kobieto!
- Ale on jest taki seksowny. Muszę iść do niego!
- Nie, nie ty teraz idziesz spać. - poczułam, że to nie ma sensu więc usiadłam na Łóżku Kooka i zasnęłam.
______________________________________
Ło pierona v2. 830 słów JEEJ. Dzięki że jesteście ze mna. Kisne z siebie tak bardzo "tygrysek" xdd.
Nadzieja mn nie opuscila i wierze ze wiecej osob to przeczyta i ze sie podoba
Buźka😘
CZYTASZ
Girl in luv ||BTS
Fanfiction20 letnia Joasia przeprowadza się do matki do Korei i spotyka swojego kuzyna z podstawówki. Przeprowadza się do niego....