Leżałam bezczynnie już 3 dzień u siebie w domu. Czułam się pusta. Nie wiem dlaczego. Całe moje życie takie było. Pomieszkałam chwilę u kuzyna i już jest coś nie tak. Leżąc tak, zapominałam o jedzeniu, czy piciu. Nie chciałam. Nie czułam nawet takiej potrzeby. Byłam po prostu niczym pusty balonik leżący bezczynnie na stoliku.
Nie chciałam tylko leżeć i popadać w depresję. Nie chciałam tego. Jednak nic nie potrafiło mnie wyrwać z tego stanu, w którym się znajdowałam.
Patrząc w sufit i myśląc o tym jak moje życie jest do dupy, usłyszałam dźwięk telefonu, który słyszałam bardzo rzadko.
Podniosłam głowę. Numer był nieznany, ale postanowiłam odebrać.
- Słucham.
- Hej....tu Yoongi.
- Hej skąd masz mój numer? I czemu dzwonisz? Coś się stało?
- No numer mam od Namjoona, a chciałem zapytać czy mógłbym z Tobą pomieszkać na chwilę zanim do nas nie wrócisz, bo... nie ma ci smutno tam? Siedzisz taka samotna. - siedziałam cicho, bo w sumie to byłam samotna w tym wszystkim, a ktokolwiek w domu prawdopodobnie pozwoliłby mi żebym się wyrwała z tego co teraz robię.
Niczego.- Halo. Jesteś tam?
- Tak, tak. W sumie to by było dobrze jakbyś przyjechał. - uśmiechnęłam się sama do siebie
- O to super. Ok to po próbie przyjadę. Papa.
- Pa~~ - ucieszyłam się, że przez 4 dni będę miała co robić, bo prawdopodobienie będę mogła sprzątać, gotować i rozmawiać, czego nie doświadczyłam przez ostatnie dni.
Zaczęłam się zastanawiać gdzie mu dam pokój. W sumie to mój wygląda tak jak wygląda.
Jest uniwersalny.
Ja się przeniosę do mamy a on będzie spał u mnie.Sprzątnęłam w moim pokoju, później zmieniłam pościel. Ogarnęłam cały dom ogólnie. Nie było tak późno więc postanowiłam, ugotować coś. Zjeść cokolwiek w końcu.
Gotowanie nie szło mi źle, a nawet dobrze. Kiedy kończyłam robić jedzenie popatrzyłam na telefon.
20:06
Chwilę później dostałam SMSa.Od:
Yoongi:
Hej jadę do ciebie, i jest ze mną Namjoon.
Nie odpisałam. Zaczęłam się jednak martwić czy mi wystraczy jedzenia dla trójki osób. Z racji tego że potrafiłam kombinować udało mi się powiększyć porcję.
Byłam na prawdę szczęśliwa. Bo kiedy ja ostatnio jadłam z kimś kolację?
Nie pamiętam nawet.Usłyszałam dzwonek do drzwi. Z uśmiechem na twarzy podbiegłam do drzwi i je otworzyłam.
- Hej. - powitałam ich obu
- Hej, mam nadzieję, że Yoongi ci nie będzie przeszkadzał. Strasznie się uparł, że chce z Tobą pomieszkać jeśli się zgodziłaś.
- Na pewno nie będzie przeszkadzał.
- Ja jadę...
- Nie, nie ja tu jedzenie dla was zrobiłam. Teraz idziemy zjeść. - pociągnęłam ich za sobą do środka.
- Ale...- Namjoon chciał coś jeszcze powiedzieć, ale przerwałam mu
- Wiesz co? Ja przez 3 dni nie jadłam, nie piłam, nic nie robiłam, teraz zrobiłam. I to tylko dla was, więc chodź tu. - usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść.
Ogólnie jedliśmy w ciszy, ale założę się, że jakby Jin tu był to tę cudną ciszę przerywało by:
Jaaaaaa ooo- Boże, gdzie ty się nauczyłaś tak gotować? - zapytał Yoongi
- No widzisz, ze szkoły.
- Serio?!
- No bo ja chodziłam do technikum gastronomicznego, a potem uczyłam się jeszcze od mamy i z książek.
- Nieźle.
- Na prawdę pyszne, ale ja muszę wracać. - odparł Namjoon
- Ok, ok to ja Cię odprowadzę. - wstałam i poszłam za nim. Założył buty i kurtkę. Przytuliliśmy się i porzegnaliśmy.
- Ok. - wróciłam do kuchni - będziesz spać u mnie w pokoju bo jak już wiesz, chodź nie wiem czy wiesz, nie mam więcej pokoi.
- A ty gdzie będziesz spać?! - odezwał się szybko
- Ja, u mamy. - zabrałam talerze - więc, ty idź się umyć, zrób co tam chcesz, a ja posprzątam.
- Pomogę ci. - podszedł do mnie
- Nie, ty mi pomagać nie będziesz. - odsunęłam go
- Czemu nie mogę pomóc przyjaciółce?
- Hah, od kiedy jesteśmy przyjaciółmi? - podniosłam brwi. On popatrzył się na mnie jak na idiotkę, ale potem spuścił wrok na podłogę - Nie no żartuje. Ale wiesz, ja nie chcę żebyś mi pomagał bo ja się muszę czymś zająć.
- Masz 20 lat i nie masz co robić, nie rozumiem. - skrzywił się trochę
- Nie mam pracy więc nie mam co robić. Logiczne.
- Ah...niech ci będzie, a pokażesz mi gdzie ta łazienka. - zaśmiał się
- A no tak. - wziął swoje rzeczy i poszedł za mną - do mojego pokoju już znasz drogę. - uchyliłam drzwi niedaleko które znajdowały się mojego pokoju - tu jest łazienka, idę tam uprzątnąć.
- Ok, ok idź. - zeszłam na dół i spokojnie zaczęłam sprzątać.
Około 15minut później Yoongi stał koło mnie
- Oglądamy coś?
- A ty nie idziesz spać?
- Wcześnie jest.
- Ok. Jak chcesz. - usiedliśmy przed telewizorem
- Może w końcu zobaczymy ten horror. - pokazał na jeden z takich gatunków horrów których prawdopodobienie się nie bałam.
- No dobra. - powiedziałam, po czym się skrzywiłam
- Jeej - przytulił mnie na chwilę i włączył film.
Jednak chyba nie wiem czy dam radę to zobaczyć.______________________________________
Hejka
Zostawiając gwiazdkę dajesz mi motywacje do pisania dalej tej książk
Dzięki
Pa😘
CZYTASZ
Girl in luv ||BTS
Fanfiction20 letnia Joasia przeprowadza się do matki do Korei i spotyka swojego kuzyna z podstawówki. Przeprowadza się do niego....