______________________________________Jest 08.34 właśnie się obudziłam.
Aaaa jejku jak się ciesze. Już dziś jade do Korei jeeeej. Szkoda tylko, że przede mną 12h siedzenia w samolocie. Uhh dam radę.
Poszłam na dół do kuchni. Wyciągnęłam ser, szynkę i zrobiłam sobie kanapki. Jak już zjadłam poszłam do pokoju. Bilety ma tata bo przyjedzie po mnie około 09.30.Zadzwonie do mamy albo do Kooka. Hm...
Wzięłam telefon i wybrałam numer do mamy.-Hejka mamo.
-No cześć co tam u ciebie?
- Bardzo się cieszę!! - wykrzyczałam
- Ja też!!!- takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam i prawie telefon wypuściłam z ręki
- Dobra dobra nie krzycz tak hah.
- Naszykowałaś się już kochanie?
- No przecież.
- Ok, a zjadłaś śniadanko?
- Tak mamusiu, dobra kończe papa.
- Tęsknie no pa.
- Pappapapa. - rozłączam się
Na zegarku 09:02. Poszłam sie ubrać i wziąść prysznic bo zapomniałam wcześniej. Zrobiłam lekki makijaż. Wzięłam walizkę i zniosłam na dół. Choć prawie się z nią zabiłam, dałam radę. Tata oczywiście wyśle samochodem resztę rzeczy do Korei bo wszystkiego nie wezmę, a walizka nie może przekraczać 25kg.
Chwilkę jeszcze coś robiłam na telefonie i wtedy przyjechał tata.Pobiegłam do niego i przytuliłam. Tata wziął moją walizkę do samochodu. Ja wsiadłam i pojechaliśmy na lotnisko.
______________________________________
Huhu wiem że ktoś może sie zdenerwować że krótkie ale jak juz mowilam nie potrafię długo w kolejnej części Joasia juz dojedzie do Korei obiecuje 😘😘
CZYTASZ
Girl in luv ||BTS
Fanfiction20 letnia Joasia przeprowadza się do matki do Korei i spotyka swojego kuzyna z podstawówki. Przeprowadza się do niego....