|39|

811 97 8
                                    

Heh... Te tabletki to był strzał w dziesiątkę. Czułem się świetnie. Było mi tak dobrze, że aż po jakimś czasie zasnąłem.

Do pewnego czasu po obudzeniu się miałem dziwne wrażenie, że coś jest nie tak, a poza tym czułem jakby moja głowa miała wybuchnąć. Dodatkowo czułem nieprzyjemne dreszcze przeszywające moje ciało.

Po kilku minutach, po obudzeniu się, wyszedłem z pokoju i zszedłem do kuchni, by napić się wody. Po drodze nie spotkałem żadnego z chłopaków, więc pomyślałem, że są w salonie i robią coś razem.
Gdy już zwilżyłem jamę ustną, ruszyłem do salonu.

Tak jak myślałem wszyscy tam byli. Ale cos było nie tak. Wszyscy siedzieli cicho i wydawali się być przerażeni, a Jimin miał na koszulce plamy krwi. Widząc to zapytałem co mu się stało. Wszyscy na mnie spojrzeli, a Jimin zapytał czy robię sobie jaja i kazał mi spierdalać, bo się mnie boi.

W dalszym ciągu nie rozumiałem o co chodzi, ale wróciłem do swojego pokoju. Po jakimś czasie przyszedł do mnie Yoongi i zapytał co ze mną jest nie tak i czy nie wykryli u mnie jakichś zaników pamięci.
Zdziwiłem się i odpowiedziałem, że nic takiego nie zdiagnozowali, a on westchnął.

Później zaczął mi mówić co się odjebało jak spałem, a przynajmniej tak mi się wydawało. W sensie, że spałem. Yoongi powiedział, że byłem agresywny i to bardzo, a także że to ja pobiłem Jimina i wyzywałem go. To właśnie dlatego się mnie bał. Inni chyba też.

Co ja narobiłem?! Nie chcę, żeby się mnie bali... Nie oni... Szczególnie Tae.

Zapytałem go czy pójdzie ze mną do chłopaków, żebym mógł ich przeprosić. Zgodził się. Zaraz idziemy do salonu. Zaraz mi wysiądzie serce r przerażenia...

~Jungkook

psycho; vkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz