Jest mi zimno. Jestem mokry i brudny. Jestem zmęczony mimo, że przed kilkunastoma minutami się obudziłem. Nie mam bladego pojęcia w której części lasu jestem. Wiem tylko tyle, że na sto procent obudziłem się w innym miejscu niż to, gdzie zasnąłem. Jestem cholernie głodny i spragniony. Jestem podenerwowany. Każdy odgłos, który nawiedza moje uszy, przeraża mnie, pomimo tego, że zawsze te odgłosy mnie uspokajały.
Co ja ze sobą robię? Gdzie ja teraz pójdę? Może ten pomysł z zabiciem się nie był taki zły? Może powinienem powiesić się na jednym z tych wysokich drzew i stać się dla nich ozdobą, niczym bombki na choince? Jedynym problemem jest to, że nie mam przy sobie sznu... A nie. Jednak mam. Przecież jako sznur może posłużyć mi pasek od torby albo sznurówki.
Po co mam żyć? Chłopaki boją się mnie. Nienawidzą mnie. Gdy nasi fani dowiedzą się i tym wszystkim, pewnie też nie będą chcieli mnie znać. Zrozumieją powód mojego samobójstwa. I tak nikt mnie nie szuka. I tak już nic dla nikogo nie znaczę. Jestem jedynie chłopakiem z plakatów na których widok dziewczyny piszczą. Może to mój wygląd je urzekł? Nie chciałem tego. Nie znają mnie naprawdę. Nie wiem czemu pisze to wszystko, w dodatku tak chaotycznie. Czy tak zachowują się samobójcy spisujący swoje ostatnie słowa?
A może zamiast się wieszać, powinienem zrobić to bardziej spektakularnie? Może skoczę z jakiegoś wieżowca? Tak. Tak zrobię. To będzie mój ostatni występ. Pożegnalny.
Trzęsę się, ale to nie powstrzyma mnie od wypełnienia mojego planu. Zaraz zażyję jedną tabletkę na wzmocnienie i idę poszukać dobrego miejsca.
~Jungkook
CZYTASZ
psycho; vkook
FanfictionNie rozumiem dlaczego chłopaki zapisali mnie na tę głupią terapię. Jestem przecież zupełnie zdrowy! To oni ubzdurali sobie, że mam obsesję na punkcie Taehyunga. #1 w kategorii notatki ~13.04.2019 💕 #2 w kategorii notatki ~11.08.2018