Poszłam spać.
Następnego dnia obudziło mnie pukanie do drzwi.
-Proszę.
- Dzień dobry panienko. Twój ojciec kazał Zgredkowi przekazać że panienka ma zejść na śniadanie.
- Dobrze zaraz zejdę.
Ubrałam to:Zeszłam do jadalni
- Dzień dobry mamo, tato
- Dzień dobry - odpowiedzieli mi rodzice.
- Cześć Draco- uśmiechnęłam się do brata
-Hej Eli.
- Dzisiaj pójdziesz ze mną na Pokątną. -powiedziała mama.
- Dobrze
*Godzinę później. *
Z mamą teleportowałam się na ulicę Pokątną. Weszliśmy do sklepu ze zwierzętami.
-Jakie zwierzątko najbardziej byś chciała mieć?
- Węża
- Hmm ale w Hogwarcie nie wolno mieć węża.
Posmutniałam zawsze marzyłam o wężu.
- Ale węża możesz mieć w domu a do szkoły np. Sowe?
- Naprawdę?- mama przytaknęła. Podbiegłam do jednego z węży i zobaczyłam pięknego jasno zielonego węża Boa. - Mamo chce tego!!
- Boa? Dusiciela?
- Tak. - mama kupiła mi węża i czarną sowę. Gada nazwałam Cassiopeia a sowę Atena . Potem kupywałyśmy ubrania. Mama kupiła mi piękną sukienkę.I wiele innych ubrań. Wróciliśmy do domu. Po obiedzie Draco odprowadził mnie do pokoju. Kazał mi tam zostać dopóki po mnie nie przyjdzie. Nie wiedziałam o co chodzi. Poszłam na chwilę do pokoju brata i wzięłam jakąś książkę.
"Obrona przed Czarną Magią"
Chwyciłam książkę i pobiegłam do pokoju. Zaczęłam czytać. Nawet nie wiem kiedy, zasnęłam. Obudziłam się o 18:00.Na moim łóżku leżała sukienka którą dzisiaj kupiłam z mamą. Ubrałam ją. Do pokoju weszła moja skrzatka Perełka. Spięła mi włosy w warkocza dobieranego. Gdy skończyła wyszła a za raz po niej do pokoju wszedł Draco.
- Ślicznie wyglądasz.
- Dzięki ale po co to wszystko?
Brat nie odpowiedział mi. Zaprowadził mnie do przed pokoju. Draco wszedł do salonu a mi kazał poczekać. Po chwili obok mnie zjawił się Zgredek i otworzył drzwi. Światła były zgaszone. Zdziwiłam się. Przeszłam przez próg i włączyłam światło.
-STO LAT!! STO LAT!! NIECH ŻYJE ŻYJE NAM.... -zaśpiewali wszyscy obecni. Zobaczyłam przyjaciół Draco, ich rodziców, mojego ojca chrzestnego, kobietę z brązowymi falowanymi włosami, mamę i tatę. Po kolei do mnie podchodzili wręczając mi prezenty. Na początku nie wiedziałam o co chodzi ale przypomniałam sobie ze dzisiaj moje urodziny. Przyszła kolej na brązowo włosą kobietę.
- Przepraszam a kim pani jest?
-Jestem siostrą twojej mamy a twoją ciocią i matką chrzestną. Bellatrix Lestrange. -przedstawiła się. Po chwili przytuliła mnie. Oddałam uścisk.
Od rodziców dostałam trochę galeonów (trochę dużo) i mnóstwo słodyczy. Od Draco dostałam piękne kolczyki z diamentami. Blaise- naszyjnik z literą "E" w serduszku. Astoria i Daphne - bransoletka i broszka. Crabb-słodycze Goyle- miotłę podobno najlepsza jaka jest. Pansy - trochę galeonów i Theodor- książki o czarnej magii. Nie bawiłam się długo. Wszyscy zostali w salonie ja poszłam do pokoju.Draco:
Zobaczyłem że Eli idzie do pokoju. Wziąłem Blaisa i poszliśmy za nią. Zamknęła drzwi na klucz. Oczywiście weszliśmy tam. Blaise otworzył drzwi za pomocą różdżki. Beth wchodziła do łazienki więc usiadłem na łóżku a Blaise w fotelu. Kiedy wyszła zobaczyła nas.
- Emm co wy tu robicie?
- Siedzimy- odpowiadział z uśmiechem Blaise.
Nagle w szybę zapukała siwa Sowa. Eliza wpuściła ją. Odwiazała list i po przeczytaniu zemdlała.
Szybko położyłem ją na łóżku. Blaise wziął list i zaczął się śmiać. W tym czasie Eli się ocknęła.
- Diable z czego ty się śmiejesz.
- No bo widzisz Smoku to list z Hogwartu hahaha. -
- Zaraz co? Diable? Smoku? - zapytałam Eli po czym ja i Blaise zaczęliśmy się śmiać.
-Haha no haha. - wydusił mój przyjaciel
- Co jeszcze? Hahaha- zapytała że śmiechem
- Jeszcze jest Pansy- Mops- odpowiedziałem
Teraz Elizabeth zwijała się ze śmiechu.
Kiedy już przestała pobiegła do rodziców.Elizabeth:
-Mamo! Tato! Zobaczcie! Dostałam list z Hogwartu
- Wszyscy się tego spodziewaliśmy- odpowiedział tata
-Jutro pojedziemy na Pokątną, kupimy ci potrzebne przybory i różdżkę.
- Dobrze- odpowiedziałam podekscytowana
Zobaczyłam że jest godzina 23:00 więc poszłam spać. Obudziłam się o 5:00. Wiedziałam że nie zasne więc poszłam się przebrać.Wyjęłam książke którą zabrałam bratu. I zaczełam czytać. Kiedy przeczytałam już całą była 6:30 po cichu weszłam do pokóju brata. Nigdzie go nie było. Wsunęłam książkę do szuflady i nagle...
CZYTASZ
Zaginiona księżniczka
FanfictionElizabeth - 10 letnia dziewczynka z blond włosami wręcz białymi. Co zrobi kiedy dowie się że człowiek który ją krzywdził nie był jej prawdziwym ojcem? Co jeśli ma kochających rodziców i brata?