Kuba:
Położyłem delikatnie Natalię na łóżku i usiadłem obok, doglądając jej. Koło 1 w nocy oczy zaczęły mi się kleić. Próbowałem z tym walczyć, ale w końcu zasnąłem.
-Gdzie ja jestem?-Zapytała Natalia, co mnie rozbudziło.
-Dlaczego śpimy w jednym łóżku?!
-Spokojnie.
Wyjaśniłem jej całą historię. Ona się rozpłakała i zaczęła mnie przepraszać.
-Jeśli bym nie zaprosiła tego... Kmiota, to nic by Ci się nie stało!
-Ocaliłaś mi życie, poddając się Dawidowi. Ocaliłaś mnie...
Pocałowała mnie w policzek i wtuliła we mnie.
-Bałem się że Cię stracę... Że... on Cię skrzywdzi... Boję się o Ciebie...
Natalia już tylko chlipała, mocząc mi koszulę.
-... Bałem się też o Ciebie podczas akcji w lesie. Moja matka też pracowała w policji. Ale została postrzelona. Kamizelka nie wytrzymała...
Przytuliłem mocniej Natalię.
Po chwili zasnęła w moich ramionach. Było mi wygodnie. Z każdym dniem mam coraz większe wrażenie że się w niej zakochuję...Dodam dziś jeszcze parę rozdziałów, ALE nie wiem czy jutro się jakiś pojawi. Może być taki układ?
CZYTASZ
Kuba Roguz-My Story...
FanfictionJest to opowieść o Kubie, ale spokojnie, będzie Natalka i miłość ;) liczę na komenty oraz że się spodoba :)))