Kuba Roguz-My Story...

68-Powrót Łucji.

Kuba:
Daliśmy sobie z Natalią drugą szansę.
Dziś Natalia idzie do lekarza. Ginekologa. Możliwe że jest w ciąży. Jestem bardzo szczęśliwy.
Ja wiem, że nie powinien cieszyć się na zapas, ale jednak...
Nie mogłem skupić się na pracy. Ciągle tylko Natalia i ciąża. Natalia i ciąża. Uśmiechnąłem się na samą myśl o tym. Wtedy do gabinetu wparowała...
-ŁUCJA?!
Krzyknąłem z resztą, z którymi siedziałem w pokoju detektywów.
-Co Ty tu robisz?!
-Grzeczniej. Teraz ja jestem ważniejsza od naczelnika...
-Kto Cię przysyła?-Warknął Olo.
-Góra. Odpowiadam za procedury i zasady panujące w tej... stajni Augiasza...
Uśmiechnęła się kwaśno.
Wtem do pomieszczenia weszła...
-O! Natalia!
Ucieszyła się Maja. Natalia chyba nie zauważyła stojącej w rogu Wilk.
-Nie uwierzycie!-Była cała uradowana.-Jestem w ciąży!
-Super!-Ucieszyło się całe towarzystwo, jednak w porównaniu ze mną,to było nic. Byłem przeszczęśliwy! Ale nastrój jak zwykle zniszczyła wilczyca.
-Zakładam że z Kubą. Albo odejdziesz z tej komendy, albo Kuba. Wasz wybór.
-Ale... Ale...
I wyszła wściekła, trzaskając drzwiami.