Kuba:
-Ale czemu to robisz?
-Odbiłaś mi faceta...
-I dlatego niszczysz życie mi i Kubie?!
Zdenerwowała się blondynka.
-Tak!
-W takim razie rób to co chcesz.
Zamknęła oczy rozłożyła ręce. O nie, ona chce dać się zastrzelić!
Muszę działać!
Wyskoczyłem tuż za Jagodą i wyrwałem jej pistolet z dłoni w momencie wystrzału. Przycisnąłem ją do podłogi.
-NATALIA! Nic Ci nie jest?!-Moja żona się rozpłakała.
-Nie...-Załkała.
Skułem siostrę Natali.
-To wszytko przez Ciebie, suko!
Krzyczała wściekła Jagoda.
Gdy przyjechali mundurowi i zabrali Nowak, spróbowałem przytulić Natalię.
Objąłem ją delikatnie. Myślałem że mnie odepchnie i będzie zła, ale ona oddała mój uścisk.
-Kocham Cię, Natalia.
-Ja Ciebie też...Już jestem. Przepraszam za obsuwę. Moja angina więc... No cóż liczę że się spodoba ☺️
CZYTASZ
Kuba Roguz-My Story...
FanficJest to opowieść o Kubie, ale spokojnie, będzie Natalka i miłość ;) liczę na komenty oraz że się spodoba :)))