56-Zejdź mi z oczu...

1.2K 32 5
                                    

Kuba:
Byłem w szoku.
-Ty masz siostrę?!-Wykrzyczałem.
Natalia widocznie się spięła.
-Tak... Miała wyrok, ale chyba puścili ją wcześniej. Za dobre sprawowanie...
-Za co niby wyrok..?
Jęknąłem.
-Za morderstwo...
-Co?!
-Zabiła mi ojca. Matki nie znam. Ona też nie. Zabiła go żeby mi zrobić na złość...
-Dlaczego nic mi nie mówiłaś?!
-A co miałam się chwalić?!
-Nie!
-Nie ważne... I tak jej nie złapali...
-To skąd wiadomo że to ona...
-Materiał genetyczny.
Byłem wściekły. Jak ona mogła mi nie powiedzieć?!
-To... Przez Ciebie...
-Co proszę?-Zdziwiła się.
-Zejdź mi z oczu...
Widziałem jak do jej oczu napłynęły łzy. Chciała coś powiedzieć, ale się powstrzymała.
Wyszła z sali, trzaskając drzwiami.
Może przesadziłem z tym oskarżeniem? Przecież to nie ona strzelała...
Zamyślony, zasnąłem.
***
W szpitalu leżałem trzy tygodnie. Natalia spełniła moją prośbę i nie pokazała mi się na oczy. Było mi przez to przykro i... Trochę głupio... W końcu to było na moje życzenie...
Odebrał mnie Olo.
-Hej...
-Cześć.-Rzuciłem. Olgierd patrzył na mnie chwilę.
-Czemu Natalia Cię nie odwiedzała?
Podrapałem się po głowie zawstydzony i opowiedziałem mu to, co powiedziała mi żona.

Kuba Roguz-My Story...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz