Kuba Roguz-My Story...

63-Bądź tam SAMA.

Kuba:
-Wyłącz to! Natychmiast!-Zacząłem się szamotać.
Ona się uśmiechnęła.
-Po co? Przecież nie byłoby zabawy...
Zaśmiała się, po czym zwróciła się do kamery.
-Jak widzisz, siostrzyczko, teraz ja odbiłam faceta Tobie. Tak jak Ty kiedyś mnie! Jeśli chcesz go jeszcze zobaczyć, to bądź o północy w opuszczonym szpitalu psychiatrycznym, na Wilanowie.
I lepiej bądź tam SAMA.
wyłączyła nagranie.
-No to spadam montować.
Zaczęła zamykać grube, metalowe drzwi.
-Nie! Nie, poczekaj!
TRZASK
Zamknęła. Cholera, teraz wygląda to tak jakbym zdradził swoją żonę. I ta jest teraz w niebezpieczeństwie. Muszę coś wymyślić. Muszę się uwolnić...
Ale leżę na plecach na tym diabelnym łóżku szpitalnym.
Wokół mnie, na podłodze leży mnóstwo szkła. Chciałem po nie sięgnąć, ale pasy mocno trzymały moje kończyny przy sobie. Nie miałem pomysłu. Pozostało mi tylko wołać o pomoc...