Prolog

19.5K 1.7K 1.2K
                                    

Hiraeth - tęsknota za domem, do którego nie możesz powrócić, albo takim, który nigdy nie istniał; uczucie nostalgii i smutku, wywołanym zgubą miejsc z przeszłości.

--

Jeongguk lubił ranić dziewczyny.

Nie ranił ich fizycznie, jednak lubił łamać im serca.

Nie było dla niego nic bardziej porywającego, niż oglądanie, jak rozpływały się w jego dłoniach, jak stawały się marionetkami z każdym delikatnym dotykiem i wyszeptanym 'kocham cię'. Lubił, kiedy jego imię było wypalone w ich klatkach piersiowych.

Jeongguk był kłamcą, ale kłamstwa dawały kobietom upragniony smak nieba. Smak miłości, który był zbyt dobry, by był prawdziwy. Więc, czy nie powinny być wdzięczne?

Oczy szczeniaczka, stwarzające fałszywą niewinność sprawiały, że dziewczyny zakochiwały się w nim zbyt szybko. Zgrywał nieśmiałego i wstydliwego, a jego królicze zęby wywoływały mdlenie.

Dziewczyny były naprawdę łatwe.

Jeongguk stworzył rutynę, która uwodziła wszystkie dziewczyny.

Bycie czarującym; mów jej, że jest piękna i błyśnij przelotnym uśmiechem tak, jakbyś był przy niej nieśmiały. Będzie myślała, że twoje poddenerwowanie jest urocze.

-Jesteś piękna, kiedy się uśmiechasz. - powiedział, zmuszając się na niewinne spojrzenie.

-Naprawdę tak myślisz? - zapytała nieśmiało, a czerwony kolor objął jej policzki.

Miała na imię Mina. Właśnie skończyła 18 lat i była łatwym celem, które Jeongguk lubił.

Współczucie; kiedy wreszcie zdecyduje się, by oddać ci kawałek siebie, udawaj, że się troszczysz. Opowie ci tragiczną historię z przeszłości o pierwszej w nocy, podczas gdy oboje będziecie siedzieli na kanapie w salonie, gdzie w tle będzie leciał jakiś kiepski film romantyczny.

Jeongguk nauczył się, że kiwanie głową i marszczenie brwi, jakby łykał każde jej słowo, było drugim krokiem, by wejść w głąb serca dziewczyny.

Nie musi cię to obchodzić. Po prostu udawaj, jakby to robiło.

Patrz jej w oczy, jakby była jedynym człowiekiem na świecie.

-Nawet nie zasługujesz, by być tak traktowana. - kłamstwo łatwo z niego wypłynęło po tym, jak Mina opowiedziała mu tragiczną historię zwiazaną z jej pierwszą miłością. -Ja nigdy cię tak nie zranię.

Ulubionym typem Jeongguka były dziewczyny, które zakochiwały się szybko i mocno, ponieważ właśnie przy nich czuł się, jakby je zabijał. Sposób w jaki światło w ich oczach gasło, kiedy łamał im serca, ekscytował go.

A w jego żołądku szczególnie bulgotało z ekscytacji, kiedy załamywały się, szlochając i krzycząc. Wtedy Jeongguk mógł je dźgać, dopóki krew nie rozprysłaby się po ścianach i wsiąknęłaby w dywan.

Jeongguk lubił łamać serca, ponieważ było to legalne morderstwo.

Czasem krzyk dziewczyny ciągnął się zbyt długo, a ona przeklinałaby chłopaka nieprzerwanie. On spoglądał na swoje paznokcie, wyciągając z nich brud, mówiąc Skończyłaś już?

Jeongguk nigdy nie uderzył dziewczyny, ale bywały momenty, kiedy był do tego zdolny.

Po tym, jak Jeonggukowi znudziło się pogrywanie z Miną, dziewczyna wylała na jego twarz świeżo wyparzoną kawę, podczas gdy gorące łzy spływały w dół jej policzków.

-N-Nie mogę w to uwierzyć! - wrzasnęła, jej głos był drżący przy każdym wydechu. -Wykorzystałeś mnie! Ty pieprzony-

Jeongguk zwyczajnie przechylił głowę. Na jego twarzy pojawił się uśmieszek, kiedy przyglądał się załamanemu stanowi Miny chłodnym spojrzeniem.

-Tak, i co z tego?

Bywały dziewczyny jak Yeeseul, która dała Jeonggukowi z plaszczaka, gdy znalazła go całującego się z randomową laską, śmierdzącą tanimi perfumami, którą poznał w barze.  Nazwała go sukinsynem, po czym wybiegła jak huragan. Jeongguk tylko przekręcił oczami, po czym odprowadził dziewczyne, której imienia nie znał, do domu i pieprzył ją, dopóki nie zniknęła.

Jeongguk w ciągu 20 lat miał więcej dziewczyn, niż potrafił zliczyć, ale z wszystkich złamanych serc, Chaeyong była jego ulubioną.
Jej zapora złamała się tak łatwo, że padła przed nim na kolana i płakała, dopóki jej twarz nie przybrała jasnoczerwonego oddcienia, a jej oczy nie były spuchnięte.

Była ulubioną Jeongguka, ponieważ błagała, by powiedział, że to kłamstwo, że ją kocha i że to wszystko to tylko gówniany żart.

Jeongguk powiedział jej, że cały ich związek to był żart, a ona była tylko jego puentą.

Jeongguk nie wiedział nic o miłości i nie wiedział, jak to jest zostać zranionym, ponieważ jego serce zostało złamane już bardzo dawno i zostało zamienione w kamień.

Jeongguk nie wiedział, co to jest miłość, dopóki nie spotkał Kim Taehyunga.

I jeśli byłoby jedno wspomnienie, które miałoby na zawsze palić się w najgłębszym miejscu umysłu Jeongguka, jak przyłożenie końcówki palącego się papierosa do skóry, byłby to fakt, że kochanie Taehyunga piekielnie bolało.

Złamało to wszystkie jego kości i zastanawiał się, czy to tak czuły się wszystkie zamordowane przez niego dziewczyny. Był to ból gorszy od śmierci.

Jeongguk lubił ranić dziewczyny, ale nigdy wcześniej nie zranił żadnego chłopaka.

Jeongguk lubił ranić dziewczyny, ale nie lubił ranić Kim Taehyunga.

Hiraeth | TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz