Kiedy Jeongguk obudził się następnego ranka, nie był w swoim łóżku i czuł kogoś oddech na swojej szyi.
Obrócił się w ramionach osoby, by zobaczyć Taehyunga spokojnie śpiącego obok niego z lekko uchylonymi ustami, z których był wypuszczany gorący oddech, uderzający w skórę Jeongguka. Wyglądał prawie jak nie z tego świata i Jeongguk nie potrafił się powstrzymać od przejechania swoimi palcami przez jego czerwone włosy, by następnie zakreślić kontury na linii jego szczęki.
Chłopakowi podobały się atrakcyjne dziewczyny, ale Kim Taehyung był piękny w sposób, który zapierał mu dech w piersiach.
Taehyung był piękny w sposób, który prawie bolał.
Starszy chłopak westchnął pod dotykiem Jeongguka i kiedy powoli zaczął otwierać oczy, młodszy odsunął szybko swoją dłoń tak, jakby jego skóra parzyła.
-Dzień dobry. - wymamrotał, kiedy jego usta ułożyły się w zaspany uśmiech.
-Powinniśmy zafarbować ci włosy. Wyglądasz śmiesznie.
To nie było dokładnie to, co chciał powiedzieć, ale ostatnią rzeczą, którą Jeongguk chciałby wypowiedzieć na głos, było wyznanie Taehyungowi tego, że przed chwilą pożerał go wzrokiem.
Taehyung zamrugał pare razy, zanim uderzył młodszego w ramie.
-Dupek. - Jeongguk zaśmiał się. -Jaki kolor?
-Blond. - powiedział po momencie namysłu.
-Blond?
-Tak.
-Dlaczego blond?
Jeongguk wzruszył ramionami, przenosząc się do pozycji siedzącej, by przeczesać palcami swoje własne włosy.
-Ponieważ po prostu myślę, że może to wyglądać fajnie.
Taehyung uśmiechnął się.
-A więc blond.
Skończyli idąc do sklepu, po tym, jak Jimin zrobił im wszystkim naleśniki. Jeongguk był zaskoczony i pod wrażeniem, że pomarańczowo-włosy chłopak dał rade wyciągnąć Yoongiego z łóżka tak wcześnie, nawet jeśli wyglądało to, jakby chłopak zasypiał na krześle.
Zdecydowali się zafarbować włosy Taehyunga w jego mieszkaniu. Jeongguk przyznał, że nigdy wcześniej nie farbował nikomu włosów, na co Taehyung odpowiedział 'Mój los znajduje się w twoich rękach, mój drogi Gukkie".
Siedzieli i oglądali telewizje w salonie przez pół godziny z Taehyungiem z workiem na włosach, zanim chłopak wstał, by je umyć.
Kiedy Taehyung wrzasnął z łazienki, że już skończył, trzech chłopaków zeskoczyło z kanapy i poszło w jego kierunku.
-Mam nadzieję, że jest łysy. - Yoongi powiedział.
-Słyszałem to! - Taehyung powiedział, po chwili otwierając gwałtownie drzwi, ukazując się wszystkim z dramatyczną pozą. -Jak wyglądam?
Jimin był pierwszy, który podskoczył, piszcząc.
-Wyglądasz cholernie dobrze!
Yoongi zmarszczył brwi, chwytając kosmyk swoich własnych blond włosów, oglądając je z mlaśnięciem języka.
-Wychodzi na to, że muszę powrócić do czarnych.
Taehyung przejechał dłonią przez swoje włosy, przyjmując kolejną pozę i poruszając brwiami.
-Oczywiście, że wyglądam wspaniale. Jestem Kim Taehyung.
Jimin zaśmiał się, prosząc chłopaka o autograf, podczas gdy Yoongi narzekał, że blond włosy nie są już takie fajne, jak były. I wtedy Taehyung zauważył, że Jeongguk stał w ciszy.
CZYTASZ
Hiraeth | Taekook
FanfictionJeongguk nauczył się w ciężki sposób, kiedy w wieku trzynastu lat jego tata zepchnął go ze schodów, że ludzie są rozczarowaniem. Zawsze będą, więc łamał im serca. Zranieni ludzie ranią ludzi. Jeongguk lubił ranić dziewczyny, ale nie lubił ranić Ki...