Rozdział 38

867 23 0
                                        

Nasze oddechy były nie równe, jakbyśmy przebiegli w maratonie. Czuje się tak dobrze.
Po paru minutach wstaliśmy. Założyłam bieliznę i jego koszulę. Jemu zamiast spodni brakowało bluzki.
-Nie chce mi się nigdzie wychodzić.
Powiedziałam całując go w usta.
-Mi też. Może zostaniemy ?
-Chociaż szybki prysznic okej ?
Zamiast mi odpowiedzieć złapał mnie za uda i uniósł do góry. Oplotłam się nogami na jego biodrach a rękoma na szyi. W ten sposób doszliśmy do łazienki. W pokoju wspólnym zobaczyłam Harrego, Rona, Herm i Pansy którzy nam się uważnie przyglądali.
Nie przejęliśmy się tym. Wzięliśmy wspólny prysznic często całując się przy tym.
Zaczęłam czesać swoje mokre włosy.
-Zaraz wracam.
Tylko przytaknęłam. Wrócił już po chwili z jakimś fioletowym płynem.
-Wypij.
-Co to ?
-Jesteśmy trochę za młodzi na bycie rodzicami.
Oboje się zaśmialiśmy a ja posłusznie wypiłam. Draco dał mi też czystą bieliznę. Wiec założyłam ją szybko a na nią jego koszulę. Draco poszedł od razu do swojego pokoju a ja podeszłam i usiadłam obok Golden trio.

 Promise ||Draco MalfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz