Z Pan w wakacje, kupiłyśmy sobie mugolski budzik. Zdecydowanie pomaga. Nadal mamy problemy ze wstaniem ale jest i tak lepiej.
Wstałyśmy ociężale i zaczęłyśmy się szykować na lekcje. Gdy w końcu obie byłyśmy gotowe ruszyłyśmy do wyjścia. W pokoju wspólnym stali już ludzie z naszego roku. Wszyscy razem poszliśmy na transmutacje z Gryfonami. Nikt nie myśli o tym ze to najbardziej rywalizujące domu i zawsze nas przydzielają razem. Ale mi to nie przeszkadza.
Po drodze zaczepił mnie Draco. Naprawdę nie wiem o co mu chodzi. Zawsze nazywał mnie zdrajczynią krwi i wyzywał na każdy możliwy sposób. A teraz był miły. Może chciał żebym była kolejną dziewczyną, która będzie na jego zawołanie...niedoczekanie.
-Zmieniłaś się przez te wakacje. Wyładniałaś.
-Ty też nie wyglądasz już jak dzieciak.-powiedziałam po czym oboje lekko się uśmiechnęliśmy.
-Ile miałaś lat gdy pofarbowałaś włosy ? Z tego co pamietam to jak byłaś młodsza to już takie miałaś. -jego pytanie lekko mnie zbiło z tropu. Koloru włosów nigdy nie zmieniałam. Ach No tak. Miały nietypowy kolor. Były szare.
-Nigdy.-chyba go to zaskoczyło.
-Od urodzenia są szare ?
-A twoje platynowe ?-nie wiem czemu ale zachciało mi się z nim trochę podroczyć. Uśmiechnął się złośliwie.
-Aż tak ci się podobają, że określiłaś ich dokładny odcień?
-Chyba wolę brunetów.-Uśmiechnęłamu się zadziornie. Naszą rozmowę przerwał Blais.
-Smoku, to pierwszy dzień lekcji więc może zaczniesz zarywać do każdej laski od przyszłego tygodnia ?-ja i diabeł zaczęliśmy śmiać się w niebogłosy a Draco patrzył na przyjaciela wzrokiem pełnym nienawiści.
CZYTASZ
Promise ||Draco Malfoy
عاطفيةSpojrzałam w jego oczy. Były przepełnione smutkiem ale i miłością. Kochałam to stalowe i nieprzeniknione spojrzenie. -Obiecaj mi coś.-wyrwał mnie z zamyślenia.-Gdy to wszystko się skończy, zaczniemy tak jak powinnismy. Czy Draco Malfoy dowie się co...