Rozdział 12

3.8K 221 38
                                    

Wybiło 1k wyświetleń!

...

-Takim, a może innym - powiedział i chwycił delikatne twoją dłoń.

Patrzyłaś w oczy chłopaka i musiałaś przyznać że po raz kolejny mogłaś w nich utonąć.

Usłyszałaś czyjeś kroki więc puściłaś jego rękę i poszłaś dalej w stronę klasy.

-Co tam Draco? - usłyszałaś za sobą

...

-Coś mi tu nie pasuje - stwierdziła Sarah przerywając ci czytanie książki i spojrzałaś na nią pytającym wzrokiem - No o Draco chodzi. Powiedział mi wtedy że jakaś dziewczyna wpadła mu w oko a przecież oprócz tej Parkinson z nikim innym nie gada!

-Może to ona?

-Nie sądzę, ona nie jest w jego typie.

-To kto według ciebie jest? - zapytałaś unosząc brwi

-No taka ja na przykład, albo ty.

-Ja?!

-No spójrz na to tak. Obie jesteśmy miłe a on zazwyczaj wredny, my pomocne a on jest ślizgonem więc pomocny raczej nie jest.

-Wiesz że nie zawsze przeciwieństwa się przyciągają?

-No wiem ale skoro jest ,,złym chłopcem" to podobają mu się ,,dobre dziewczyny" jak my!

-Jesteś pewna że jesteśmy takie dobre? - zapytałaś śmiejąc się

-No może i nie jesteśmy, ale na takie wyglądamy. - powiedziała pewna siebie - Może spróbuję jeszcze raz?

-Jak chcesz.

-No to ja ide znaleść Dracona.

-Ale że teraz?

-No a kiedy? Miłość nie może czekać - odparła i wyszła

-Wariatka - powiedziałaś już sama do siebie. Przykryłaś się kocem i wróciłaś do czytania książki.

Znów zatraciłaś się w lekturze a każde słowo przemawiało do ciebie podwójnie. W dodatku pogoda za oknem idealnie odzwierciedlała nastrój książki więc byłaś w siódmym niebie. Nie zauważyłaś nawet gdy ktoś wszedł do pokoju. Ale gdy poczułaś jak łóżko zapada się pod czyimś ciężarem byłaś pewna że siedzi obok ciebie Tom.

-Czytasz ze mna? - zapytałaś nie odwracając głowy

-Rzadko kiedy czytam...

-Co ty tu robisz?! - prawie krzyknęłaś gdy zobaczyłaś za sobą Draco - Ktoś cię zobaczy!

-Ciszej bądź, nikt mnie nie zobaczy - zapewnił cię - A przyszedłem aby przypomnieć  ci że to ty miałaś przyjść do mnie a nie nasyłać na mnie swoje przyjaciółki. - powiedział zimnym głosem akcentując poszczególne słowa

-Wcale jej nie nasłałam, sama chciała do ciebie pójść a ja po prostu jej nie zatrzymywałam.

-To mogłaś ją zatrzymać - mówił i zakładając włos za twoje ucho

-I co niby miałam jej powiedzieć?

-,,Słuchaj Sarah idź lepiej spać bo tylko w śnie możesz być z moim chłopakiem" - powiedział naśladując twój głos a ty się zaśmiałaś - Albo coś w tym stylu.

-Czyli jesteśmy parą?

-No tak, tak mi się wydaje. Wiem że nie pytałem o to dosłownie ale sam fakt że się całujemy powinien ci coś mówić.

-No niby tak ale nie... dobra koniec tematu! 

-Okej - powiedział i spojrzał ci w oczy

-Okej

-Okej

-Przestań!

-Przestań! - powtórzył za tobą a na jego twarz wstąpił ten cholerny uśmieszek

-Draco...

-Charlotte...

-Jesteś niemożliwy 

Czekałaś na odpowiedź z strony chłopaka ale nie doczekałaś się jej. Zamiast tego zbliżył się do ciebie i oddał na twoich ustach krótki ale czuły pocałunek.

-Chodź - powiedział i pociągnął cię za rękę

-Gdzie?

-Gdziekolwiek.

Ostrożnie wyszliście na korytarze hogwartu które świeciły pustkami. Wszyscy zapewnie siedzieli z głową nad książkami zakuwająć ile się da, chodź pewnie znalazła by się garstka osób takich jak wy które miały teraz wszystko gdzieś.

-Jak spędz... - zaczął Draco jednak nie dokończył. Spojrzał przed siebie a ty zrobiłaś to samo.

Sarah szła w waszą stronę z głową wlepioną w książkę.

Stałaś chwilę w bezruchu nie wiedząc co zrobić. Mogłaś albo czekać aż zwróci na was uwagę albo wymyślić jakiś sprytny plan ucieczki.

Złapałaś Dracona za rękę i pociągnęłaś w stronę kantorka. Szybko weszłaś do środka wraz z chłopakiem i ostrożnie zamknęłaś drzwi wypuszczając powietrze z ust.

-Zastanawiałem się co zrobisz - powiedział obojętnym tonem - Już myślałem że będziesz tak stać i udawać że cię nie ma i błagać aby nas nie zobaczyła.

Spojrzałaś na chłopaka i przez chwilę myślałaś że wcale nie chciał się ukrywać i już chciałaś wyjść z ciasnego pomieszczenia trzymając go za rękę ale szybko z tego zrezygnowałaś.

-A ty miałeś zamiar coś zrobić? - zapytałaś szeptem

-Nie, raczej nie.

Wypuściłaś głośno powietrze z ust i rozglądałaś się po pomieszczeniu.  Kantorek był mały i ciasny na tyle że stykaliście się ze sobą.

-Przytulny ten kantorek - powiedział blondyn i spojrzał ci w oczy - Można by tu częściej wpadać

-Jak dla mnie mógł by być większy

Złapałaś rękę Draco i spojrzałaś na niego. Małą dziura w suficie rzucała światło ja jego lewy profil któremu mogłaś się dokładnie przyjrzeć. Lekko rozczochrane, blond włosy, szare oko obserwujące każdy twój ruch i podkreślone kości policzkowe - właśnie to pociągało połowę dziewczyn z Hogwartu w tym także Sarah. Co widziałaś w nim ty? Szczerze nie umiałaś odpowiedzieć na to pytanie, na pewno chłopak miał coś w sobie ale nie umiałąś okreśclić co to było.

Staliście w kompletnej ciszy, obserwując siebie na wzajem. 

-O czym myślisz? - zapytałaś chłopaka

Nie odpowiedział. Zamiast tego przybliżył się do ciebie jeszcze bardziej i pocałował. 

____________________________

I jak się podoba rozdział? 

GlupiaDziewczynka 

I fall in love with the Slytherin Boy | Draco Malfoy | zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz