Rozdział 30

2.9K 173 57
                                    

-To co robi z pewnością nie jest niczym dobrym. On coś knuje i ja jestem tego pewien.

-Nie mam zielonego pojęcia. - dodałaś tylko po czym wstałaś, odłożyłaś książkę i spojrzałaś na Gryfona - Przepraszam, ale muszę już iść.

Szybkim krokiem wyszłaś z biblioteki i skierowałaś się w stronę dormitorium.

Było około południa ale nie miałaś dziś ochoty na obiad, wolałaś polezeć, poczytać mugolską książkę, pogapić się w szary sufit i nacieszyć się chwilą ciszy której w ostatnim czasie ci brakowało.

Usiadłaś więc na łóżko. Co prawda nie było one równie wygodne i duże jak łóżko Malfoy'a ale w zupełności ci wystarczało. Oparłaś głowę na żółtych, miękkich poduszkach i zamknęłaś oczy.

Leżałaś tak parę minut w bezruchu. Była to przyjemna chwilą której nie chciałaś kończyć.

Z transu jednak wybudził cię dźwięk stukania w okno. Spojrzałaś a po drugiej stronie siedziała Helga, która po chwili wypuściłaś do środka.
Miała do nóżki przywiązany list, który wzięłaś i pogłaskałaś sowę.

Droga Charlotte,
Nie uwierzysz w to co się dzieje! Mama zostaje w domu na cały tydzień! Wzięła sobie wolne od pracy i ma zamiar spędzić ten czas ze mną aby nadrobić straty. Powiedziała, że to ja mam zdecydować co będziemy robić. Myślałem o wypadzie na kremowe piwo na Pokątną, oraz o odwiedzenia tego mugolskiego muzeum co tak bardzo ci się podobało. Mam nadzieję że mamie się spodoba i miło spędzimy ten czas.
Nie wiem jak opisać moje uczucia! Nareszcie spędzę z nią czas! Nareszcie nie spędzi całego dnia w pracy za to że mną! Bardzo się cieszę!
Mam nadzieję, że dajesz sobie bezemnie radę,
Tom.

Przeczytałaś list z uśmiechem na ustach. Cieszyłaś się jego szczęściem równie bardzo jak on.

Już po chwili wzięłaś do rąk pióro i zaczęłaś pisać odpowiedź.

Drogi Tomie,
To świetna wiadomość! Mam nadzieję, że wasze stosunki pozostaną takie już zawsze i nic was nie rozdzieli, nawet praca mamy.
Dla twojej wiadomości świetnie daje sobie radę bez ciebie. Dziś nawet poznałam Harrego Pottera więc nie czuje się samotna.
O dziwo wypytywał mnie o Dracona, twierdzi, że ten coś knuje ale nie wiem o co mu chodzi.
Baw się dobrze,
Charlotte.

Odłożyłaś pióro i przywiązałaś Sowie list do nóżki.

-Wiesz do kogo - powiedziałaś cicho, otwierając okno a Helga już po chwili zniknęła z przed twoich oczu.

...

Przerwa wiosenna minęła szybciej niż mogłaś się spodziewać.
Gdy w poniedziałek rano, wstałaś i wyruszyłaś na śniadanie, po drodze spotkałaś połowę Hogwartu, która wracała do swoich dormitorium.

Szybko zjadłaś śniadanie, a potem postanowiłaś znaleźć Dracona i zapytać go o parę istotnych rzeczy. Tak więc poszłaś w stronę klasy w której miałaś mieć teraz transmutację razem z ślizgonami.

Zobaczyła go już na schodach. Podbiegłaś do niego szybko i powiedziałaś:

-Hej, słuchaj muszę Cię o coś zapytać. Rozmawiałam ostatnio z Pott...

-Możesz dać mi spokuj!? - przerwał ci

-Coś się stało?

-Weź po prostu się odwal. - odtrącił cię i przyśpieszył kroku a ty stanęłaś w miejscu.

Czyżby znów miała powtórzyć się sytuacja sprzed kilku miesięcy?
Może i tak ale nie miałaś pomysłu co mogło ja wywołać.

Wtedy chodziło o tego "Gryfona" którego tak naprawę nie było.

Ale teraz?

Przecież Sarah nie rozmawia już ani z tobą ani z nim więc nie mogła mu niczego powiedzieć.

Tu musiało chodzić o coś większego.

________________
hej wattpadowicze!

mam nadzieję, że rozdział się podoba i, że nie narobiłam znów 18682272 tysięcy błędów.

zapraszam do zostawienia po sobie śladów życia :)

GlupiaDziewczynka

I fall in love with the Slytherin Boy | Draco Malfoy | zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz