-Naprawdę musimy iść do Hogsmeade już o dziewiątej rano? - oburzyłaś się gdy do waszego pokoju wszedł gotowy Tom
-Nie marudź już tak tylko zacznij się zbierać - odpowiedziała Sarah rozczesując swoje długie włosy
Powoli wstałaś i zaczęłaś szukać ubrań. Postawiłaś na golf oraz czarne jeansy i razem z nimi udałaś się do toalety. Gotowa wyszłaś i spojrzałaś na rozmawiających przyjaciół.
-Idziemy? - zapytałaś uśmiechająć się i razem wyszliście z dormitorium
-Co robicie w święta? - zaczęła Sarah biorąc do ręki śnieg
-Chyba zostaje tutaj. Mama całe święta spędzi w ministerstwie więc nie mam tam po co jechać - powiedział Tom.
No tak. Ojciec Toma umarł gdy ten miał dziesięć lat, a mama po jego śmierci popadła w pracoholizm.
-To może spędzisz je u mnie? - zaproponowałaś - Wiesz przecież że mama cię uwielbia.
To była prawda. Twoja mama straszenie wypytywała o Toma, a gdy już cię owiedzał rozmawiała z nim częściej niż ty.
-W sumie nie wiem... znosić twoje towarzystwo przez całe święta to będzie dooiero koszmar- zaśmiał się na co uderzyłaś go w ramię- A ty Sarah, co robisz?
-Zostaje.
-No to popatrz, będę miał towarzystwo!
W trójkę weszliście do ,,Trzech Mioteł" i zajeliście jedyny wolny stolik. Bar jak zwykle był przeludniony uczniami, a szczególnie trzynastolatkami którzy po raz pierwszy pili kremowe piwo.
-Co sądzisz o Potterze? - zapytała nagle Sarah
-Nie bardzo go znam więc wiesz...
-Ale o wygląd chodzi.- rozmawiałyście a Tom się wam przyglądał - Bo jak dla mnie, to niezły jest.
-Zakochałaś się?
-Przecież dobrze wiesz że to Draco mi się podoba.
I znów poczułaś to dziwne uczucie. Wiedziałaś że przedzej czy później musisz jej o tym powiedzieć, ale to jeszcze nie teraz.
-Po prostu mu się przyglądam, nie mogę?
...
Obudziłaś się w środku nocy. Spocona i nadal przestraszona bo koszmary nie zdarzały ci się zbyt często.
Postanowiłaś wyjść, rozprostować nogi i trochę się przewietrzyć. Ubrałaś trampki i po cichu wyszłaś z pomieszczenia.
Korytarze były puste co w sumie cię nie dziwiło a jedyne światło które rozjaśniało ci drogę to księżyc.
Chodziłaś po schodach w te i z powrotem aż w końcu znalazłaś się pod wielką salą. Weszłaś do niej i usiadłaś na samym jej środku. Ignorowałaś zimną podłogę i bez namysłu wpatrywałaś się w sufit.
Gdy usłyszałaś szybkie kroki, wsunęłaś się pod najbliższy stół. Jednak gdy zobaczyłaś blondyna od razu wstałaś i popędziłaś za nim.
Chłopak najwyraźniej był wściekły. Szedł szybko i dość głośno przeklinał kierując się w stronę błoni. Gdy wyszedł na świeże powietrze wyciągnął coś z kieszeni po czym odpalił się papierosa. Cicho sie mu przyglądałaś, a gdy ten pochylił się - podeszłaś.
-Palisz? - zapytałaś cicho
-Chyba widać
-Płaczesz? - zadałaś kolejne pytanie gdy zauważyłaś samotną łzę na jego policzku. Gdy to powiedziałaś chłopak momentalnie odwrocił głowę tak jakby nie chciał pokazywać słabości - Nie ukrywaj łez, każdy ma czasem chwilę słabości.
-Ale ja nie mogę sobie na to pozwolić! - powiedział podnosząc ton
-Przecież to normalne...
-Nie dla mnie - odparł i wypuścił dym z ust. Ty chcąc złagodzić jego emocje postanowiłaś zmienić temat.
-Mogę? - zapytałaś siłując się na odważny ton - Podobno pozwala się uspokoić.
-Przecież nie palisz.
-Trzeba próbować nowych rzeczy - powiedziałaś i sięgnełaś po papierosa ale on odsunął rękę
-To niszczy zdrowie
-Skoro niszczy tobie, mi też może.
-Nie nie może - powiedział i zgasił resztę wyrzucając papierosa w śnieg
-Czemu palisz?
-Przyszłaś tu robić mi wykłady czy co? Palę bo lubie.
-Dobra, to ja już pójdę - powiedziałaś i wróciłaś w stronę hogwartu.
I tak. Miałaś nadzieję że powie ,,Czekaj" albo cokolwiek innego.
Ale nie powiedział nic. Po prostu wyciagnął kolejnego papierosa.
Znów zaczeły cię przytłaczać myśli i znów czułaś się wszytskiemu winna.
Wróciłaś do pokoju i usiadłaś przy oknie. A gdy spojrzałaś na błonia na których jeszcze przed chwilą byłaś dostrzegłaś blondyna który nadal stał w tym samym miejscu i wypuszczał z ust szarawy dym.
Chcąc zająć się czymś innym sięgnęłaś po leżącą na stoliku książkę i zaczęłaś czytać.
Jedynym problemem było to, że co chwilę zerkałaś za okno.
_________________
I w końcu jest nowy rozdział! Troszeczkę krótki ale ważne że jest.Co sądzicie? Jakieś sugestie co sie dzieje z Draconem?
*czy tylko ja nie mogę się doczekać aż wejdę do sali w kinie?
GlupiaDziewczynka
CZYTASZ
I fall in love with the Slytherin Boy | Draco Malfoy | zakończone
FanficPowiedział że za nią zabije, ona że zginie razem z nim. 24.09.2018 21.01.2019 - #4 Hufflepuff 26.01.2019 - #2 Hufflepuff 17.03.2019 - #1 Ślizgon 09.08.2019 - #1 Slytherpuff 12.08.2019