Rozdział 21

3.5K 203 163
                                    

-Czyli jesteś z Sarah, po to abym była zazdrosna? - zapytałaś chłopaka gdy tego samego wieczoru siedzieliście w jego dominatorium.

-No i chciałem się odegrać za tego Gryfona - powiedział bawiąc się twoimi włosami

-Precież to o ciebie chodziło - powtórzyłaś już poraz któryś a chłopak jedynie wzruszył ramionami

Siedzieliście w ciszy dość długo. Jedyne co robiłaś to wptrywałaś się w ślizgona lub siedziałaś oparta o niego.

Nie robiliście nic szczególnego ale ty i tak czułaś się cudownie.

...

-Idę dziś usiąść z Draco - powiedziała radośnie Sarah wchodząc do Wielkiej Sali na śniadanie - Idziesz ze mną?

-Nie, wiesz usiądę z Tom'em.

-To do potem!

Patrzyłaś jak twoja przyjaciółka podchodzi do jednego ze stołów i całuję Dracona w policzek.

Sama usiadłaś naprzeciwko Tom'a tak aby być plecami do ślizgonów.

-Hej - powiedziałaś chwytając widelec

-No cześć... Powiesz mi gdzie byłaś zeszłego wieczoru? - mówił zabawnie ruszając brwiami

-A było się tu i tam...

-A czy to gdzie byłaś nie ma przypadkiem związku z pewnym blondynem który właśnie się na ciebie patrzy? Hmm?

-Tak jakby - uśmiechnęłaś się lekko na co chłopak się zaśmiał

-Ah... Czy to nie cudowna rzecz ta miłość? - popatrzył w górę - Tylko poczekajcie jeszcze z dziećmi jakieś trzy lata, narazie nie mam pieniędzy na ubranka.

-Najpierw to trzeba by byłoby jakoś powiedzieć Sarah... Co?! - zapytałaś gdy chłopak kopnął cię pod stołem

-Ty też chcesz mi coś powiedzieć?

Obruciłaś się i zobaczyłaś stojącą obok Sarah. Miała zaszklone oczy a jej mina nie była zbyt ciekawa.

Już nie są razem.

-No słucham.

-Próbowałaś już tych ciasteczek? - zaczął Tom zmieniając szybko temat i po prostu ratując ci dupe - Musisz ich spróbować, napewno poprawią ci humor!

Dziewczyna spojrzała na ciebie podejrzanie po czym usiadła obok i wzięła jedno z ciastek leżących na srebrnej tacy.

-Jest ohydne... Tom nie masz gustu nawet do ciastek. - podsumowała - Idę już po książki, poczekam na was przed salą. - dodała i odeszła od stołu

-Powiem jej to kiedy indziej, napewno nie dzisiaj.

-Wiesz że wpadnie w szał?

-Wiem - powiedziałaś musząc przyznać Tomowi rację.

Ona wpadnie w szał. Gdy tylko się dowie znienawidzi cię i będzie miała gdzieś waszą wieloletnią przyjaźń. Zacznie na ciebie krzyczeć, kłucić się z tobą a potem zapadnie cisza.

Tak bardzo tego nie chciałaś.

Wstałaś od stołu i razem z Tomem udałaś się w stronę sali w której macie mieć transmutację. Pod salą czekała na was Sarah. Stała i bez namysłu wptrywała się w ścianę.

- A tak wogóle to co się stało?

-Powiedział że nie chce już ze mną być, że nic do mnie nie czuje i mam mu dać spokój.

-Nie przejmuj się - powiedział Tom - to jeszcze nie koniec świata.

-No właśnie, napewno znajdziesz sobie innego i nawet wydaje mi się że Cormac Mclaggen często na ciebie zerka. - dodałaś z lekkim uśmiechem

-Kto?

- No ten blondyn z Gryffindoru, wysoki taki. Znasz go?

-Chyba tak... Ale to Draco jest w moim typie a nie Cormac.

Ona nie miała zamiaru odpuścić.

-Sarah daj sobie z nim spokój, przecież ne zmusisz go do tego żeby się w tobie zakochał.

-Jeszcze zobaczymy - powiedziała dość pewna siebie i weszła do klasy

-Ma obsesję - podsumował Tom i razem z tobą usiadł do jednej z ławek

Nie odpowiedziałaś. To że dziewczyna jest tak bardzo uparta tylko komplikowało cała sytuację.

Próbowałaś znaleźć sposób, aby jakoś łagodnie jej to wszysto wytłumaczyć ale w każdym z scenariuszy kończyło się tak samo.

_______________
Jak wrażenia?

Wiem że krótki...

GlupiaDziewczynka

I fall in love with the Slytherin Boy | Draco Malfoy | zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz