Od tamtego wydarzenia minęło sporo czasu a ty zaczynałaś o nim zapominać tak jak o topniejącym śniegu.
Przez kilka pierwszych dni byłaś w rozsypce widząc dziewczynę ale nie magąc z nią porozmawiać. Później jednak cały twój czas był skupiony wokół Dracona, Tom'a i nauki. Przyłapałaś się nawet na tym że od jakiegoś czasu nie byłaś systematyczna w nauce więc postanowiłaś się poprawić.
Od początku soboty siedziałaś w bibliotece pochylona nad stertą książek.
Czytałaś właśnie o wyzwoleniu czarownic w dawnych, dawnych czasach gdy czyjaś ręką zamknęła twoja jakże ciekawą lekturę.
-Ej - oburzyłaś się patrząc w stronę ślizgona - Próbuje się uczyć.
-Wyzwoliłem cię od Historii Magi najnudniejszej rzeczy jaką widział świat. Powinnaś mi dziękować.
-Dziękuję - dodałaś i ponownie otworzyłaś książkę - Ale muszę się uczyć.
Chłopak postanowił jednak utrudnić ci naukę.
Siedział wpatrując się w ciebie tym przenikliwym wzrokiem który sprawiał że nie umiałaś się skupić.
-Nie patrz się tak na mnie - poprosiłaś odwracając wzrok od książki
Chłopak uśmiechnął się usatysfakcjonowany ale po chwili uśmiech zniknął z jego twarzy.
W jego oczach panował bunt. Przed chwilą były tam iskry radości a teraz jakby malował się w nich strach.
-Muszę iść - dodał szybko, wstał z miejsca i wyszedł z biblioteki
Ty bez zastanowienia ruszyłaś za nim. Nie miałaś zielonego pojęcia co się stało ale bardzo zdziwiła cię reakcja chłopaka.
Szedł on w stronę schodów szybkim krokiem a ty trzymałaś się kilka metrów za nim.
Wiedział gdzie ma iść. Ani razu nie zatrzymał się aby pomyśleć, po prostu szedł.
Skręcał w różne korytarze a ty nie miałaś pomysłu dokąd mógł by iść.
Z zamyślenia, nie patrząc się pod nogi ale na posture blondyna wpadłaś na kotkę woźnego która wydała z siebie charakterystyczny dźwięk niezadowolenia.
Westchnęłaś głośno i spojrzałaś znów w stronę chłopaka którego już tam nie było.
-Super - podsumowałaś
...
-Dziś i przez kolejne lekcje przygotujecie Hiccoughing Solution - wyjaśnił profesor - No na co czekacie? - dodał gdy wszyscy wpatrywali się w jego stronę
Od wczorajszego wieczoru nie miałaś pojęcia gdzie jest Draco. Nie widziałaś go na śniadaniu, nawet nie przyszedł na zajęcia.
-Zabini - podeszłaś do ślizgona który tak jak ty szukał w tej chwili składników
-Co tam Anderson?
-Wiesz co się dzieje z Draconem? - odpowiedziałaś pytaniem na pytanie
-Rano myślałem że spał u ciebie ale jak nie ma go na zajęciach to pewnie włóczy się gdzieś po Hogwarcie. - powiedział spokojnie - Pewnie ojciec mu coś napisał i musiał odreagować.
-Aha, dzięki. - dodałaś i wróciłaś do swojego stanowiska z wszystkimi składnikami
Byłaś trochę ździwiona komentarzem chłopaka. Skoro Draco musiał ,,odreagować" to nie mogło to być byle co. Tylko że jego ojciec nie wysłał mu żadnej sowy z listem. A przynajmniej nie widziałaś żadnego listu gdy siedzieliście w bibliotece.
Podsumowując - nie rozumiałaś z tego nic.
Wzięłaś się za robienie eliksiru którego nazwy nie umiałaś nawet wypowiedzieć. Dodawałaś po kolei składniki po czym czekałaś chwilę aż wszystko ostygnie i odpowiednio porcjowałaś wywar.
Nagle obok ciebie pojawił się Blaise, który przeniósł swoje rzeczy na stolik naprzeciwko. Patrzyłaś na niego roześmiana gdy o mało co nie wylał zawartości swojego kociołka.
-Nie dostał żadnego listu prawda? - zapytał a z twojej twarzy momentalnie zszedł uśmiech
-Nie widziałam żeby coś czytał. Poza tym normalnie rozmawialiśmy a mu nagle coś się stało. - odpowiedziałaś zgodnie z prawdą
-Ostatnio też tak było. Siedzieliśmy w Wielkiej Sali a on z pośpiechem wstał i wyszedł. Pytałem go o co chodzi ale wciskał mi kit o ojcu. Może tobie coś powie.
-Nie wiem ale zapytam go. - zapewniłaś czarnoskórego i odłożyłaś wszystko na miejsce. Na kolejnej lekcji dodasz resztę składników i całość powinna zadowolić profesora.
Blondyn nie pojawił się ani na kolejnych lekcjach ani na obiedzie co zaczynało cię martwić. Zresztą Zabini również okazywał niemałe zainteresowanie nieobecnością chłopaka.
Chciałaś go poszukać ale nie wiedziałaś gdzie zacząć. Nie miałaś też pomysłu gdzie mógł by być.
Byłaś pewna tylko jednego - Coś musiało się stać.
_________________
Ten rozdział jakoś średnio mi się podoba... A wy co o nim myślicie?I przepraszam za wszystkie błędy!
GlupiaDziewczynka
CZYTASZ
I fall in love with the Slytherin Boy | Draco Malfoy | zakończone
FanfictionPowiedział że za nią zabije, ona że zginie razem z nim. 24.09.2018 21.01.2019 - #4 Hufflepuff 26.01.2019 - #2 Hufflepuff 17.03.2019 - #1 Ślizgon 09.08.2019 - #1 Slytherpuff 12.08.2019