27

1.1K 97 98
                                    

  Dziewczyna drżała w środku, lecz jej oczy ukazywały co innego. Spoglądała na kobietę spod byka, czekając jedynie na jej kolejny ruch.
Nie chciała ukazać swej słabości, mimo tych wszystkich przekleństw, które ją spotkały.

  Antagonista spoczęła na swym tronie. W dalszym ciągu na jej białej niczym lód twarzy spoczywał uśmiech. Usmiech ubrany w zło.
Oczy lśniły żywą zielenią, a źrenice w największym stopniu zwężone obserwowały drobne i słabe ciało dziewczyny. Nagle pstryknęła palcami, kończyny Marinette zostały puszczone. Ręce bezwładnie opadły na kolana fiołkowookiej, a wokół nadgarstków pojawiły się głęboko sine ślady.

  Nastolatka uniosła głowę, nie mogła złapać, jakich kol wiek myśli. Zaczęła rozglądać się panicznie po ogromnej komnacie, gdy nagle na szyi poczuła zimny oddech. Całe jej ciało przeszły ciarki, powodując, iż dziewczyna się wzdrygnęła. Następnie odczuła zimną dłoń na szyi. Chwyt był silny. Osobnik zacisnął mocniej swój uścisk, unosząc rękę ku górze. Graniasto włosa została zmuszona do powstania, tym samym powodując przemieszczenie się w głębszą część sali tronowej.

Padła na kolana.

Poczuła przeszywający ból wzdłuż nóg, które były pokryte czerwoną lepką cieczą. Zacisnęła powieki, wstrzymując się od łez, których nadmiar pragnął spłynąć po twarzy dziewczyny.

- Spójrz na mnie - Kobieta rozkazała.

Marinette nie miała zamiaru słuchać nakazów tej nieobliczalnej kobiety.

- Spójrz na mnie, ty głupie dziewczę! - wrzasnęła, a głos odbił się od sali.

Wykonała ruch ręką, powodując, iż twarz fiołokowokiej została brutalnie ruszona, zmuszając do ponownej kompromitacji wzrokowej.

- Jestem odporna na twój ból! Mogę siedzieć kolejne dni, miesiące, a nawet lata w tej zimnej, ciemnej komnacie! Nic ze mnie nie wyciągniesz!

- Ach tak? - zaśmiała się cicho, klaskając w dłonie.

Przed twarzą Marinette ukazała, że waza zapełniona do połowy wodą. Dziewczyna spojrzała w przejrzystą ciecz, lecz szybko odsunęła się, widząc przeraźliwy stan swej buzi. Pokryta ona była krwią i ziemią. Na policzkach znajdowały się pionowe linie, które ukazywały ścieżkę przelanych łez.

- Spójrz skarbie, przyjrzyj się swemu Czernemu Kotkowi, dostrzeż w końcu, że jedynie ty jesteś ostrzem, który go rani! - Nastolatka została siłą przetrzymana w szyi, zmuszając do oglądanie cierpienia, jaki został sprawiony Czarnemu Kotu.
Leżał tam, na zimnej, suchej, pokrytej szronem ziemi, wijąc się bólu, jakie sprawiało wdarcie się do jego umysłu.

Krzyczał - Biedronko!

Starał się być silny, lecz moc, jaka nad nim panowała, sprawiała że jego ciało nie dawało rady. Całe ciało napięte walczyło z tą okrutną mocą.

Parę łez spłynęło po oczach Marinette, lodując końcowo w wypełnionej cieczą wazie.
Film, który parę sekund temu z bólem ujrzała nastolatka, momentalnie rozpłynął się, powodując, iż woda znów stała się przejrzystą.

Fiołkowooka martwym wzrokiem wpatrywała się w jedną z zamrożonych ofiar. Została zmieszana z błotem w kilka sekund, a teraz czuła z niczym mała biedronka, która w każdej chwili może zginąć, jako przystawka w dziobie lodowego ptaka.

- Ty głupie dziewczę! - zaczęła złowieszczo rechotać - Jesteś nikim, zupełnie nikim! - wymierzyła rękę w stronę nastolatki. Sekundę potem ogromne szpile kierowały się w stronę jej ciała. Marinette była tak słaba, nie potrafiła się obronić - czekała jedynie na śmierć.

Poczuła delikatne kucie po ciele, które z każdą sekundą stawało się coraz silniejsze. Już milimetr dzielił ja od przebicia się lodu w głębszą partię jej ciała, kiedy to okropny czar niespodziewanie prysł.

Nagle po wielkiej sali tronowej rozniósł się hałas tłuczonego szkła. Lód rozbił się na milion kawałków, porozrzucany po całej komnacie.

Dziewczyna pewna, iż znalazła się już w świecie swych przodków, otworzyła szeroko oczy. Jednak... ciągle żyła, oddychała, czuła.

Niedowierzając, iż spotkał ją cud, spostrzegła wielką świecącą kule światła. Zaczęła się ona stopniowo obniżać, aż wyłoniła się z niej kobieca postura. Po paru sekundach było można dostrzec jej dokładny wygląd.
Ubrana była w długą, ciągnącą się suknie o ognistym kolorze, a na twarzy spoczywała maska o podobnym ubarwieniu. Jej długie brązowe włosy, opadały delikatnie na drobne ciało kobiety, lśniąc magicznie w świetle.

Marinette kojarzyła tę kobietę. Starała się, połączył fakty, kiedy to przed jej oczami ujawnił się posąg. Rzeźba przedstawiająca bohaterkę, aktywnego w teraźniejszym czasie wydarzenia. Nagle doszedł do tego dzień, w którym zapatrzona dziewczyna spoglądała ze zdumieniem na piękną kobietę, którą przedstawiała ta figura. Gdzieś w głębi czuła, iż ją zna, zna ją osobiście.

- Marinette, uciekaj! - słyszała w głowie cichy i spokojny głos - Uciekaj!

Wstała, otrząsając się z głębokich myśli, które ją paraliżowały.

Czuła zarazem wolność i strach. Tak pragnęła przemienić się w swe skryte Alter ego i raz na zawsze skończyć z tym koszmarem, który najwyraźniej nie miał zamiaru opuszczać jej umysłu, lecz... Miraculum. One zniknęło, przepadło...a Marinette nie wiedział, gdzie może się znajdować.

Bez dłuższych namysłów zaczęła biec przed siebie, nie zważając na kierunek, do którego prowadzą korytarze.

- Brać ją! Jest tam! - nastolatka usłyszała nagły wrzask.

Przyspieszyła swego biegu, lecz niestety jej słabe nogi zdawały się pod nią łamać. Upadła. Poczuła wzrastającą panikę, w jej ciele. Palce zaczęły drżeć, a oddech stał się płytki. Wstała. Zaczęła w dalszych ciągu podążać już szybkim krokiem, lecz z każdą sekundą jej ciało zdawało się zastygać.
Przed oczami miała już te chwile, kiedy znów trafia do tego ziemnego, przeklętego miejsca.
Nogi łamią się pod jej własnym ciałem. Upada po raz drugi, nie posiadając już na tyle siły, by wstać.
Ostatnia nadzieja niknie jak płatek śniegu.

++
Informacja nr 1:
Moi drodzy zapewne słyszeliście i nijakim Artykule 13 bądź też inaczej: ACTA 2.0
Regulacja która w swojej uwczesnej wersji może spowodować wiele szkód dla nas, w kwestii internetu.
Właśnie ten Artykuł może sprawić iż wszelakie kanały o Miraculum (W tym kanał Olchusia), śmieszne filmiki, recenzje czy nawet  fanfiction mogą zniknąć, po prostu się porzegnać!
Sprawmy by do tego doszło! Wejdzie proszę w podane niżej linki jak i również udostępniajcie dalej, DZIĘKUJĘ ❤️

1) Zapoznajcie się z listem otwartym: https://www.tworcyinternetowi.pl/
2) Jak i również filmem:
https://m.youtube.com/watch?feature=youtu.be&v=LURLh7UDsjs

Informacja nr 2:
Ehh... kochani, ogromnie przepraszam że rozdziały wstawiam tak rzadko ale moja wena niestety płata mi ogromne figle, które nie raz doprowadzają mnie do białej gorączki. Nie chce nic obiecywać, żeby potem nie zrywać danego mi słowa ale mam nadzieję, i to ogromną że moja wena chodź pod koniec strzeli ze mną piątke i spowoduje że rozdziały będe pisać z samą przyjemnością a i wam przyjemność będzie sprawiać czytanie. Jeszcze raz ogromnie was przepraszam, jednakowoż mam nadzieję że zostaniecie ze mną do końca ❤️

Do następnego, Amelia :*

Miraculous | Złota TajemnicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz