Był ranek, godzina 8:00 rano. Para w dalszym ciągu, korzystała z bliskości, jaka wydarzyła się poprzedniej nocy.
- No nie spodziewałem się aż tak szybkiego przebiegu zdarzeń - oznajmił zdziwiony Nino.
- Mówiłam ci, wystarczyło ich delikatnie popchnąć w swoją stronę - zaśmiała się pewnie.
- Muszę ci przyznać racje.
Szatynka szybko zamknęła muzyka, zakrywając ręką jego usta.
- Cicho! Budzą się!- krzyknęła szeptem.
Łóżko zaczęło głośno trzeszczeć.
- Wstajemy moje gołąbeczki, już ranek - oznajmiła Alya, żartobliwym głosem.
- C-co? Jakie gołąbeczki? - zaczęła mruczeć pod nosem, ledwo co wybudzona Marinette. Następnie podniosła głowę, przyzwyczajając oczy do światła - Gdzie ja jestem?
- Jesteś w domku obozowym, a dokładnie w łóżku a obok ciebie...- Nino nie musiał kończyć, ponieważ fiołkowooka dosłownie wyleciała z łóżka zdezorientowana całą sytuacją i krzyknęła - Co tu robi Adrien?!
- To my ciebie powinniśmy spytać złotko - zaśmiała się blogerka.
- To nie tak, jak myślicie! Miałam zły sen i...- Alya, przerwała, kładąc palec na jej malinowe usta - Mari spokojnie, nie musisz tłumaczyć.
Przyszła pora na Adriena.
- Stary, wstajemy!
- Która godzina? - zamruczał.
- 10:00 - zażartował Nino.
- Która?! - nie słuchając dalszych słów, wybiegł z łóżka jak torpeda i skierował się do łazienki. Wyszedł po 5 minutach, a następnie odparł - Czemu się tak na mnie patrzycie?
Adrien ubrany był w spodnie od pidżamy, które były podwinięte na jednej nogawce. Górną część jego ubioru, okrywał wsunięty t-shirt z podobizną Batmana. Schodząc w dół, było można dostrzec dwie inne skarpetki, jedna w biedronki, a druga czarna z zielonymi łapkami. Natomiast jego włosy, nie zdawały się tak lśniące i cudownie ułożone, jak zawsze wyglądały na magazynach i innych zdjęciach reklamowych.
- Nie, nic... - Alya odparła sarkastycznie, powstrzymując się od śmiechu - Wiesz, może lepiej nie spoglądaj w lustro - mrugneła do blondyna.
***
Po godzinie cała czwórka wyszła gotowa na planowaną wyprawę.
- Hej Stary - Nino klepnął Adriena w plecy - Opowiadaj, co między wami zaszło- spytała ciekawy zaszłej sytuacji między dwójką.
- Mari miała zły sen więc...no przytuliłem ją...- Adrien zaczerwienił się, drapiąc się po karku.
Między czasie Alya spytała o to samo Marinette
- N-Nic nie zaszło...- Szatynka spojrzała na fiołkowooką z irytacją.
- No dobra! - Wybuchła - Miałam zły sen...no i Adrien mnie przytulił. Boże! To było takie cudowne...- zrobiła maślane oczy.
- Tak jest, dziewczyno! - uderzyła Marinette w ramię.
***
Wycieczka trwała już dobrą godzinę i u niektórych było można zobaczyć zmęczenie. Marinette natomiast była zachwycona widokami, które otaczały szlaki zaplanowane na wycieczce.
Zatapiając swe fiołkowe oczy w cudowną przyrodę, szła dalej nie rozglądając się na inne strony. Z powodu swej nadwyżki niezdarności, wpadła na pewną osobę. Szybko okazało się, że był to nikt inny, jak znany wszystkim Adrien Agreste. Obojga momentalnie stracili równowagę, upadając na wyrobioną dróżkę.
Chłopak jednak szybko się otrząsnął.
- Nic się nie stało? - uśmiechnął się troskliwie, a następnie spojrzał w jej oczy.
- N-Nie, spokojnie. Nic się nie stało - zawstydziła się. Wstała szybko, odbiegając od chłopaka. Udała, że czyta plakietkę, ustawioną koło pomnika.
Rzeźba przedstawiał kobietę, ubraną w bardzo zdobiony kostium, który przypominał trochę suknie. Miała "Déjà vu" (czyt. Deża wi). Widziała już ten pomnik, a tym bardziej tę kobietę.
Tak bardzo zatopiła się w swoich myślach, że nawet nie usłyszała, jak cała klasa ją woła. Otrząsnęła się, dopiero gdy poczuła ciepły dotyk w rękę. Momentalnie odwróciła głowę, widząc Alye, która spoglądała na nią zmieszanym wzrokiem.
- Hej. Mari wszystko dobrze? - Troskliwie odparła.
- Tak, Alya. Zamyśliłam się.
- Okey, to idziemy?
- Tak, pewnie.++
Wiem, że rozdział krótki, bo tylko 617 słów. Niestety zabrakło mi weny, przez co pisanie tego rozdziału dłużyło się w nieskończoność, a nie chciałam zostawić was z niczym. Uważam że stać mnie na o wiele więcej i lepiej, bo co tu ukrywać, ten rozdział to niewypał :P
CZYTASZ
Miraculous | Złota Tajemnica
أدب الهواةAdrien i Marinette wraz z klasą wyjeżdżają na kilkudniową wycieczkę na obóz zwany "Złote źródła". Szybko, zdadzą sobie sprawę, że to miejsce jest mocno związane z super mocami, które muszą głęboko ukrywać. Między czasie ich znajomość zacznie mocno k...