Na apelu dyrektor powiedział nam że w okolicy szkoły czają się wiedźmy, ale wysłano już nauczycieli którzy mieli, na jakiś czas skutecznie odstraszyć wiedźmy. Więc mogliśmy się czuć bezpieczni, ale mimo wszystko mieliśmy uważać kiedy opuszczamy szkołę na przykład na zajęcia z jazdy na jednorożcach.
Dni mijały spokojnie, choć mój jednorożec nadal był podenerwowany. Bez skutku próbowałam dowiedzieć się dlaczego, ale nawet nasza nauczycielka nadal nie potrafiła określić dlaczego.
Dziś po południu postanowiłam udać się do biblioteki. Kiedy już w niej byłam okazało się, że moje miejsce w którym zazwyczaj siadałam w fotelu i czytałam dziś było zajęte, więc postanowiłam poszukać sobie innego miejsca. Poszłam na tyły biblioteki Była ona wielka, więc tu gdzie wylądowałam nie byłam nawet wtedy, kiedy znalazłam księgę o wiedźmach. Była to dość ponura cześć biblioteki, światło było słabe, a w niektórych miejscach migało i nawet nie świeciło, więc czasami szłam po ciemku. W pewnym momencie doszłam do ślepej uliczki choć z moich obliczeń wynikało, że tu korytarz powinno ciągnąć się dalej. Światło migało przez co przeszedł mnie dreszcz.
Przyjrzałam się uważnie książką które tu stały. Wszystkie były zakurzone i stare jak zresztą cała reszta w tej części biblioteki. Jakby od wielu lat nikt ich nie używał. Choć po bliższym przyjrzeniu się, na wysokości mojej twarzy, jedna z książek była mocno wytarta na okładce i ewidentnie używana. Dotknęłam jej, ale zamiast czuć pod palcami materiał okładki poczułam twardy metal. Chciałam wyciągnąć książkę z regału, ale udało mi się tylko trochę ją wysunąć, potem się zablokowała.
Coś, gdzieś zaskrzypiało. Potem odruchowo odskoczyłam w tył bo regał zacząć się przesuwać. Poruszał się w bok i w końcu całkowicie się schował za innym regałem. Ta książka była mechanizmem uruchomiającym tajemne drzwi. Przede mną ukazał się ukryty pokój. Był to mały salonik, oświetlony niewielkimi lampami na ścianach. Był tam kominek, fotel i kilka innych mebli. Wydawał się o wiele przytulniejszy niż ponury korytarz na którym stałam.
Weszłam do niego oczarowana. Obok wejścia był malutki regalik z książkami na której był taka sama książka jaką przed chwilą ruszyłam by otworzyć drzwi, więc tej tutaj użyłam do ich zamknięcia. Potem rozejrzałam się po pokoju. Widać było że dawno nikogo tu nie było. Wszystko było pokryte dużą ilością kurzu. W tym momencie wiedziałam, że od teraz to tu będzie miejsce gdzie zawsze będę mogła się zaszyć i ukryć i nikt mnie nie znajdzie.
---------------------------------------------
Wiem że długo nic nie było, ale moja wena wyparowała
![](https://img.wattpad.com/cover/156853111-288-k654258.jpg)
CZYTASZ
W pogoni za magią || Tom 1
ФэнтезиTom 1 Życie zaprowadza nas w różne miejsca, czasami owiane mroczną tajemnicą czarów, którą niełatwo jest odkryć. Nagle trafiamy w sam środek magicznej tajemnicy, w samym sercu szkoły magii. Czasem okazuje się, że nie jesteśmy tym kim myśleliśmy, że...