Część 26

467 40 6
                                    

Całkiem zapomniałam o tym pergaminie który dostałam od tajemniczej dziewczyny. Powinnam się nim od razu zając, lecz przez tą cała sprawę z zaklęciem przypominającym wyleciało mi z głowy. Teraz trzymałam go w ręce i zaczęłam rozwijać. Kartka była podpalona i nie dało się przeczytać całego tekstu, ukrywał się niedokończony. Był pisany ręcznie, pochyły i napisany ciemnym atramentem. Test był złowieszczy.

Dwie siostry na niebie
Jedna z nich w potrzebie
Druga plan skrycie ukartowała
Kiedy pierwsza pomocy potrzebowała
Nie otrzymała pomocy
Bo jej siostra zbyt pragnęła mocy
Siostrę zignorowała bez żalu cienia
A potem spadły na nią cierpienia
Lecz tylko jednej z nich pomoc będzie pisana
Kiedy druga będzie potępiana
Jedna posiądzie magii moc
Kiedy w zaćmienia słońca nastanie noc
Będzie moc miała wielką
I potęgę wszelką

Nie zszokowała mnie treść samego tekstu, ale to co było napisane na marginesie, a mianowicie: siostry Sharevarth. Było widać, że zostało to dopisane później przez inną osobę. Ktoś, czyli zapewne tamta dziewczyna, stwierdziła, że test nas dotyczy. Dlatego mi to dała i nie chciała by dyrektor o tym wiedział bo by zaraz mi to odebrał. Była po naszej stronie. 

Ale jednego byłam pewna. Nauczyłam się w tej szkole, że takie testy nie są nigdy pisane przypadkiem. To są przepowiednie. Dotyczące one czyjegoś życia. W tym przypadku, mojego i mojej zmarłej siostry. Tylko nic się w tym tekście nie zgadzało, choć nie mogłam doczytać go do końca. W sumie przecież nie mogłam wiedzieć czy rzeczywiście nic się nie pokrywało z rzeczywistością, bo nie znam swojej przeszłość. Jak na razie Może to już się wydarzyło kiedyś?Pokazałam tekst dziewczynom.

- Jak się temu lepiej przyjrzeć to można znaleźć w tym częściowy ukryty sens - Anastazja jak zawsze wiedziała co robić. - No spójrz, jeśli chodzi dwie siostry mowa jest o was. Potęga i moc, to chodzi o twoją siostrę, która pokonała czarownice. O potępieniu może chodzi o to, że ciebie nikt nie zna, to może być forma potępienia. Lecz nie wiem o co chodzi z tym ofiarowaniu pomocy, ignorowaniem, tajnym planem czy o zaciemnieniu słońca w nocy. To wszystko jest bez sensu.

- Przecież słońca nie ma w nocy - powiedziała przytomnie Madison.

- I to między innymi jest pozbawione sensu - kontynuowała Anastazja - Ale w przepowiedniach nigdy nie można brać niczego dosłownie, wszystko ma ukryte znaczenie. Jeśli rzucimy czar  przypominający jest szansa, że zrozumiemy więcej.

- To wymyśl jak najszybciej jak dostać się do podziemi - powiedziała Madison.

- Już mam pewien pomysł - Anastazja miała dobrze mi znany błysk w oczach.

W pogoni za magią || Tom 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz