14

700 54 1
                                    

Mój oddech stał się cięższy, kiedy usta chłopaka wróciły do moich. Odsunął się na chwile, a jego ręce znalazły się na moim topie w zamiarze pozbycia się go. Uniosłam na niego wzrok przyglądając się mu, a następnie odsunęłam od siebie jego ręce kręcąc głową.

- Nie mogę. - powiedziałam kiedy się nachylił za pewne chcąc mnie ponownie pocałować. Jednak to go nie zniechęciło, kiedy jego wargi ponownie przylgnęły do moich. Nie oddałam się pocałunkowi, coś we mnie mówiło żebym przestała pomimo że chłopak był naprawdę przystojny. Dlatego po raz kolejny się od niego odsunęłam. - Zostaw mnie. - mruknęłam, mając nadzieje, że sobie pójdzie. A tak nie było, więc nie zamierzając tłumaczyć się obcej osobie, po prostu spojrzałam na niego. - Chcę być kurwa sama. - po tych słowach przytuliłam swoje ramiona i spuściłam wzrok, czekając aż towarzysz zniknie. I tak się stało, więc w końcu mogłam schylić się po moją kurtkę i nakładając ją na siebie udałam się w kierunku łazienek.

Czy ja naprawdę nie mogłam mieć choć raz spokojnego wieczoru? Może nie od razu spokojnego, ale po prostu fajnego. Dobrze się bawić. Bez jakichkolwiek wyrzutów.

Weszłam do łazienki, kiedy z mojego telefonu wydobył się charakterystyczny dźwięk dzwonka. Westchnęłam a następnie sięgnęłam po urządzenie odbierając i przykładając je od razu do ucha nie wiedząc kto dzwoni.

- Halo? - mruknęłam od niechcenia.

- Hej Melanie, nie wiem czy odebrałaś moją wiadomość... - kiedy usłyszałam głos Luke'a automatycznie otworzyłam szerzej oczy i nawet się nie zastanawiając, po prostu przerwałam połączenie. Przyłożyłam rękę do ust przeklinając się w myślach, że nie sprawdziłam wcześniej kto dzwonił. Nie minęła nawet minuta, kiedy ponownie próbował się dodzwonić. Stukałam nerwowo paznokciami o blat łazienkowy zastanawiając się co powinnam zrobić. W końcu jak zdecyduję się odebrać, muszę mieć powód czemu skończyłam poprzednią rozmowę. Słaby sygnał? To była jedyna wymówka jaka przychodziła mi do głowy, która musiałaby też przejść jako niepodpisywanie na jego smsy.

Chłopak ciągle próbował się do mnie dobić, zostawiajac nie tylko milion nieodebranych połączeń, ale też i wiadomości. Czemu mu tak zależało? Może dowiedział się, że widziałam już jego nową dziewczynę i próbował mnie odzyskać? W sensie to nie tak, że mnie stracił, przynajmniej nie całkowicie ale w końcu przez ostatnie dni pisaliśmy na tyle często, że mógł wspomnieć o nowej dziewczynie w jego życiu.

Moje rozmyślania przerwał trzask w łazience. Drzwi otworzyły się dynamicznie, a przez nie wleciała para osób, która zachłannie się całowała. Woah, nie sądziłam, że będę świadkiem sceny wziętej jakby z filmu, ale poczułam uczucie tych wszystkich osób grających. Było bardzo niezręcznie zwłaszcza, że rozpoznałam osobę, która pożerała usta drugiej.

- Oscar? - powiedziałam spoglądając na blondyna, którego oczy się otworzyły, a usta odsunęły od szczupłej blondynki.

Spojrzał na mnie, a następnie zobaczyłam jak się czerwieni. Zaśmiałam się cicho, widząc w jakim był zakłopotaniu odsyłając dziewczynę. Znaczy nie do końca musiał to robić, bo wystarczyło, że laska rzuciła mi piorunujące spojrzenie, jakbym była jej wrogiem i sama zdecydowała się opuścić pomieszczenie.

- Melanie, nie wiedziałem, że cię tu spotkam.

- W damskiej łazience? Uwierz, mogłabym powiedzieć to samo.

- Przepraszam, że to widziałaś. - powiedział przykładając sobie dłoń do twarzy, jakby chcąc się schować.

- Nie no luzik, to nie tak, że w sumie codziennie widzi się całujących ludzi. - odparłam, na co chłopak pokręcił głowa uśmiechnięty. W tym samym momencie moj telefon zadzwonił po raz kolejny, a ja jak zwykle zignorowałam połączenie.

Hetemmo 2 |l.hOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz